Podopieczni Marcelo Mendeza wygrali w Turcji 3:1. W rewanżowy meczu do awansu będą potrzebować "tylko" dwóch wygranych setów.
W półfinałach tegorocznej edycji siatkarskiej Ligi Mistrzów mamy dwóch przedstawicieli PlusLigi. Kędzierzyńska ZAKSA mierzy się z Sir Safety Susa Perugia, natomiast jastrzębianie na swojej drodze napotkali Halkbank Ankarę.
Goście narzucili swój styl gry już od pierwszych piłek półfinałowego meczu. Na parkiecie rządził Tomasz Fornal, który punktował seryjnie. W pewnym momencie Pomarańczowi prowadzili już w pierwszym secie 17:11 ale gospodarze skutecznie wzięli się za odrabianie strat i w decydującą fazę seta jastrzębianie wchodzili prowadząc 20:19. Walkę punkt za punkt wygrali przyjezdni 25:22.
Co prawda początek drugiej partii należał do miejscowych, którzy prowadzili nawet trzema punktami ale im dalej w seta, tym lepiej zaczęli punktować jastrzębscy siatkarze. W tym secie dzielił i rządził Trevor Clevenot, po kilku skutecznych atakach Stephena Boyera Jastrzębski Węgiel prowadził 20:17. W końcówce seta znów dał o sobie znać Fornal i to dzięki jego kiwce Pomarańczowi prowadzili w setach już 2:0.
I gdy wydawało się, że jastrzębianie będą dążyć do zamknięcia pierwszego półfinału w trzech setach na wysoki poziom weszli gospodarze, którzy kompletnie zdominowali polską drużynę. Świadczy o tym wysoki wynik seta, którego Turcy wygrali 25:16.
Jastrzębianie szybko się otrząsnęli i w czwartym secie prezentowali znów wysoki poziom. Już na początku tej partii wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddali do końca i wielki sukces stał się faktem. Rewanż w hali w Jastrzębiu-Zdroju 5 kwietnia o 20:30.
Halkbank Ankara – Jastrzębski Węgiel 1:3 (22:25, 23:25, 25:16, 22:25)
Halkbank Ankara: Abdel-Aziz, Ma’a, Matic, Ulu, Bruno, Jaeschke, Done (libero) oraz Ivgen (libero), Eksi, Gulmezoglu, Coskun
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura
Autor: Piotr Muszalski/pm/