Górnik miał szansę na to aby wskoczyć na podium ale w ostatnich minutach pogrążył go były zawodnik klubu z Zabrza.
Chociaż pierwsza połowa tego spotkania nie była wielkim widowiskiem, to już w tej części Górnik miał swoje momenty. Przy strzale Kamila Lukoszka bramkarz mieleckiej stali musiał użyć swoich najwyższych umiejętności, a główka Rafała Janickiego wylądowała na poprzeczce.
Nie chciało wpaść w pierwszej to wpadło w drugiej połowie. I to na samym jej początku. W 49. minucie Dani Pacheco z rzutu wolnego niby dośrodkowywał w pole karne ale nikt tej piłki nie przeciął i ku zaskoczeniu mieleckiej defensywy wpadła ona do bramki.
Stal próbowała się odgryźć ale nie miała z czego. Ciężko było pokonać zabrzańską obronę a strzały gości z dystansu były niecelne. Górnik umiejętnie się bronił, bo choć Stal momentami przeważała to nie potrafiła poważnie zagrozić bramce Daniela Bielicy.
I kiedy wydawało się, że trzy punkty zostaną w Zabrzu w doliczonym czasie gry do siatki gospodarzy trafił były piłkarz Górnika, Łukasz Wolsztyński. I tak obie drużyny podzieliły się punktami.
Górnik Zabrze – Stal Mielec 1:1 (0:0)
1:0 – Pacheco (47′).
1:1 – Wolsztyński (90+2′).
Górnik Zabrze: Bielica – Sekulić, Szcześniak, Janicki, Janża, Rasak (83′ Nascimento), Pacheco, Lukoszek (66′ Olkowski), Podolski (83′ Krawczyk), Kapralik (66′ Kozuki), Musiolik.
Stal Mielec: Kochalski – Pingot, Matras, Ehmann (85′ Wolsztyński), Wołkowicz (55′ Getinger), Guillaumier (69′ Santos), Wlazło, Gerstenstein (55′ Juanzems), Hinokio (55′ Strzałek), Domański, Shkurin.
Autor: Piotr Muszalski/pm/