Zepsuła się pogoda w Beskidach i na szlakach panują dość trudne warunki.
Ratownicy beskidzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odradzają piesze wycieczki. Jak mówi Wojciech Kotarski, ratownik z beskidzkiej grupy GOPR, w najbliższym czasie nie zanosi się na poprawę pogody.
Jeśli jednak zdecydujemy się na wyjście na szlak, to koniecznie zabierzmy odzież przeciwdeszczową i odpowiednie obuwie. Warto też spakować termos z czymś gorącym do picia. Jeśli planujemy wyjście w rejon Pilska czy Babiej Góry, nie zapomnijmy wrzucić do plecaka raczków, bo mogą się przydać.
Ratownicy beskidzkiej stacji Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w trakcie minionego długiego majowego weekendu od 29 kwietnia do 3 maja interweniowali 28 razy. Wypadkom ulegali głównie turyści, ale pomocy wymagało też 4 rowerzystów górskich. Goprowcy prowadzili również wyprawę ratunkowo-poszukiwawczą w rejonie Krzeszowa w Beskidzie Małym. Po południu 3 maja zaginęła 78-letnia kobieta. Jak wynikało z przekazanych informacji, seniorka cierpiała na chorobę Alzheimera i nie była odpowiednio ubrana do warunków pogodowych. W działaniach oprócz ratowników GOPR-u, brali udział także policjanci i strażacy. Poszukiwania były prowadzone całą noc. Zaginioną udało się odnaleźć dopiero o godzinie 11:30 następnego dnia. Kobietę odnaleziono leżącą w jednym z głębokich potoków, bez funkcji życiowych. Kobiety nie udało się uratować. W akcji brało udział około 100 osób.
Autor: Joanna Opas /rs/