Pożar składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich został opanowany. Strażakom udało się ugasić większą część płonącego wysypiska odpadów w Siemianowicach Śląskich przy ulicy Wyzwolenia. Płonęło tam ponad osiemnaście tysięcy ton substancji chemicznych. Są to oleje, rozpuszczalniki oraz tworzywa sztuczne. Jak mówi wojewoda śląski - Marek Wójcik - sytuacja powoli zmierza do normy.
14 zastępów strażaków gasi pożar składowiska odpadów w @SieSlaskie. Prawdopodobnie palą się pojemniki z chemikaliami. @KMPSPSiemianowi
— Radio Katowice SA (@radiokatowice) May 10, 2024
Więcej na stronie: https://t.co/IUj4YorwFj pic.twitter.com/5AQwxI4U1P
Pożar wybuchł ok. 9:00 w dzielnicy Michałkowice. Według lokalnych władz płoną prawdopodobnie pojemniki z rozpuszczalnikami i plastik.
— Dla nas są to substancje niezidentyfikowane, składowane w różnego rodzaju pojemnikach. Kolejne pojemniki pod wpływem temperatury rozszczelniają się, podsycając pożar — opisał sytuację rzecznik siemianowickich strażaków kpt. Sebastian Karpiński.
— Na chwilę obecną nie ma informacji o osobach poszkodowanych — dodawał kpt. Karpiński.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało przed południem wiadomości SMS z alertem.
Zalecano pozostanie w domach i niezbliżanie się do miejsca pożaru. Również prezydent miasta Rafał Piech zalecał mieszkańcom pozostanie w domach.
Palą się pojemniki z chemikaliami przy ul. Wyzwolenia na terenie po byłym zakładzie "Fabud" w @SieSlaskie. @KMPSPSiemianowi
— Radio Katowice SA (@radiokatowice) May 10, 2024
Więcej na stronie: https://t.co/IUj4YorwFj pic.twitter.com/0LvBQzNAGX
Rzeczniczka śląskich strażaków Aneta Gołębiowska informowała, że pożar jest trudny do opanowania. Nad Siemianowicami Śląskimi unosi się gęsty dym, widoczny jest z kilku kilometrów. Chmura przemieszcza się między innymi w stronę Sosnowca.
Pożar jest trudny do opanowania. Nad @SieSlaskie unosi się gęsty dym, widoczny z kilku kilometrów. Chmura przemieszcza się między innymi w stronę @Sosnowiecmiasto.
— Radio Katowice SA (@radiokatowice) May 10, 2024
Więcej na stronie: https://t.co/IUj4YorwFj pic.twitter.com/yvsB3CzE9F
W 2019 roku po stwierdzonych nieprawidłowościach w firmie, która pojawiła się na tym terenie, przekazalismy informacje do prokuratury, wojewódzkiego inspektoratu i urzędu marszałkowskiego - mówił Paweł Zawidlak z wydziału gospodarki odpadami Urzędu Miasta w Siemianowicach Śląskich:
Nie stwierdziliśmy podwyższenia stężeń substancji, które są niebezpieczne dla zdrowia - mówił wojewoda śląski Marek Wójcik.
Śląski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Wojciech Kruczek dodał, że na miejscu jest ponad stu ratowników. Pożar objął powierzchnię około pięciu tysięcy metrów kwadratowych. Wyjaśnił, że do gaszenia chemikaliów, strażacy potrzebują zdecydowanie więcej wody i środków gaśniczych.
Pożar w Siemianowicach Śląskich jest opanowany, ponieważ już się nie rozprzestrzenia - powiedział w Siemianowicach Śląskich śląski komendant państwowej straży pożarnej. Nie wiadomo jak długo potrwa akcja gaśnicza - dodał starszy brygadier Wojciech Kruczek:
Służby prowadziły działania mające zapobiegać przedostaniu się substancji gaśniczych do jednego z dopływów Brynicy.
Na miejscu działają również przedstawiciele Wód Polskich w Gliwicach. Prowadzą działania mające zapobiegać przedostaniu się substancji gaśniczych do jednego z dopływów Brynicy. "Chodzi o Rów Michałkowicki" - precyzuje Linda Hofman, rzeczniczka Wód Polskich w Gliwicach.
Linda Hofman dodaje jednak, że część substancji gaśniczych wpłynęła do dopływu Brynicy.
Na razie badania nie wykazały, aby do wody wpłynęły chemikalia składowane na terenie Siemianowic Śląskich.
Mieszkańcy okolicy przyznają, że sytuacja późnym popołudniem jest lepsza niż była wcześniej.
Strażacy cały czas pracują na miejscu. W sumie podczas akcji działało ich ponad stu pięćdziesięciu. Na terenie województwa przez najbliższe dni będzie prowadzony monitoring jakości powietrza. Wojewoda zwołał na sobotę na godzinę dziewiątą rano zebranie sztabu kryzysowego.
Autor: Agnieszka Loch, Łukasz Łaskawiec, Wawrzyniec Sobota /rs/kh/