Ostatnie kilkudniowe opady deszczu przysporzyły sporo pracy strażakom na Żywiecczyźnie.
— Najtrudniejsza sytuacja była jeszcze wczoraj popołudniu — przyznał starszy brygadier Józef Pietraszko, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu.
Woda przedostała się do kilku pomieszczeń: między innymi sali lekcyjnej, biblioteki i szkolnego sklepiku. Zajęcia odbywają się dziś normalnie.
Strażacy trzymają jednak rękę na pulsie
Strażacy interweniowali również przy połamanych konarach drzew w Jeleśni i Węgierskiej Górce, a także przy niedrożnych przepustach w Międzybrodziu Żywieckim i Korbielowie.
Autor: Katarzyna Graboń/ds