Mieszkańcy ulicy Wczasowej w Dąbrowie Górniczej boją się, że w każdej chwili mogą zostać pozbawieni bieżącej wody.
Nie bez powodu, ponieważ taka sytuacja miała miejsce na początku grudnia bez wcześniejszych ostrzeżeń. Jak mówi jedna z mieszkanek, Urszula Zuska, sprawa ciągnie się od 12 lat.
— Wszyscy chcą płacić za korzystanie z wody, lecz w chwili obecnej nie wiadomo, której z firm pieniądze się należą — mówi inna z mieszkanek ulicy Wczasowej, Teresa Grabiwoda.
W chwili, kiedy mieszkańcy zostali pozbawieni bieżącej wody, błyskawicznie zareagowało miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego podstawiając beczkowóz.
Do tego tematu powrócimy po godzinie 16:00 w popołudniowej audycji "Dźwięk dobry".
Autor: Marcin Wielgus