Śląscy politycy rozmawiali dziś o zmianach w mediach publicznych. Chodzi o tzw. "małą ustawę medialną" przygotowaną przez Prawo i Sprawiedliwość.
Według zapisów, za powoływanie i odwoływanie zarządów oraz rad nadzorczych będzie odpowiadał minister skarbu państwa. Jak zapewniał w Polskim Radiu Katowice poseł PiS Wojeciech Szarama, w mediach nie będzie rewolucji, o jakiej mówi opozycja.
Jak mówi Marek Wójcik, poseł Platformy Obywatelskiej, ingerowanie w media publiczne może się źle skończyć.
Zdaniem Marty Golbik, posłanki Nowoczesnej, przygotowywana przez PiS ustawa medialna wpłynie negatywnie na jakość demokracji w Polsce.
Według Alojzego Gąsiorczyka z Polskiego Stronnictwa Ludowego, oskarżanie PiS o łamanie prawa "jest nieprzyzwoite", a z komentarzami dotyczącymi zmian w mediach publicznych należy wstrzymać się do wejścia ich w życie. Tak zwana "mała ustawa medialna", przyjęta przez Sejm i Senat, wciąż nie została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Autor: Łukasz Szwej, Jacek Filus