Pociągi w całej Polsce notują dziś nawet kilkuset minutowe opóźnienia.
Kolejowy paraliż spowodowany jest trudnymi warunkami atmosferycznymi i oblodzeniem trakcji. Mieszkańcy województwa śląskiego, którzy planowali dziś podróż, zwłaszcza w rejony Pomorza Zachodniego, Wielkopolski czy centralnej części kraju, mogą mieć poważne problemy z dotarciem na miejsce. Jak ostrzega Jacek Karniewski, z wydziału prasowego PKP PLK, niektóre pociągi mogą nie wyruszyć w trasę.
— Na torach Śląska i Zagłębia sytuacja jest opanowana, jednak również może dochodzić do niewielkich opóźnień — dodaje Karniewski.
Największe opóźnienia zanotowały dziś pociągi kursujące w kierunku Pomorza Zachodniego i Wielkopolski. Na tych trasach pociągi są opóźnione nawet o kilkanaście godzin.
— Powodem utrudnień na kolei są skute lodem trakcje kolejowe. To anomalie pogodowe, nie klimat. — mówiła dzisiaj podczas konferencji prasowej wicepremier Elżbieta Bieńkowska.
Poinformowała, że sztab kryzysowy zastanawia się nad odwołaniem kilku pociągów Intercity, ale ta decyzja jeszcze nie zapadła. Bieńkowska tłumaczyła się też z wczorajszej wypowiedzi, gdy pytana o wielogodzinne opóźnienie jednego z pociągów, powiedziała "Sorry, mamy taki klimat."
Elżbieta Bieńkowska zaznaczyła, że liczba utrudnień na kolei nie jest duża. Problemy dotyczą 3 procent pociągów w skali całego kraju. Pani minister zapewniła, że pasażerowie, których pociągi miały spóźnienia ponad 2-godzinne, otrzymają zwrot za bilety w wysokości 100 procent. Dodała, że będzie naciskać na władze kolejowych spółek, by lepiej zajęły się swoimi klientami.
Jeszcze dziś w nocy, najpóźniej jutro, zostanie usunięta najpoważniejsza awaria, która sparaliżowała ruch na torach w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego.
Autorzy: Aleksandra Gruszczyńska, IAR