Mieszkańcy Rudy Śląskiej skarżą się na masową wycinkę.
Ma ona związek prawem, które od 1 stycznia zezwala właścicielom posesji na wycinkę drzew i krzewów bez zgody samorządu.
— Jest coraz mniej zieleni — mówią zgodnie rudzianie.
Marek Partuś, zastępca komendanta straży miejskiej w Rudzie Śląskiej mówi, że mieszkańcy coraz częściej zgłaszają problem.
— W większości przypadków wszystko odbywa się jednak zgodnie z prawem — przyznaje.
Do nielegalnych wycinek doszło natomiast w Katowicach. W lutym w dzielnicy Giszowiec wycięto drzewa z należącej do miasta działki. Sprawa trafiła już do prokuratury. Parę dni temu wycięto też nielegalnie kilkanaście drzew w dzielnicy Dąb.
Autor: Łukasz Szwej /rs/