WYDARZENIE
Malarstwo Ernesta Zawady to pełna artystycznych przygód podróż. Celem tych eskapad jest cały czas namysł nad fenomenem "układu plam barwnych na płaskiej powierzchni", jego struktury, przenikania, jego umowność i jego magii. Zawada (rocznik 1971) urodził się w górach. Niedaleko od Katowic, bo w Koniakowie, gdzie go poznałem wiele lat temu. Mierzył się wówczas z beskidzkim pejzażem i tajemnicą martwych natur jako malarz młody, ale już sceptyczny i wymagający od siebie bardzo dużo. Przede wszystkim obojętności wobec tego co szablonowe i schematyczne, wobec tych wszystkich koszmarnych "odleżyn myślowych", konwencji i wzorów, które wiodą twórcę wszędzie, tylko nie w rejony odkryć, olśnień i oryginalności.
Szybko go zauważono. Odwaga myślenia (artystycznego) szła tu bowiem w parze z rzetelnością warsztatu i iście góralskim uporem. Robił po prostu swoje nie zwracając uwagi na wrzaskliwe mody czy sezonowe układy (krytyczno-galeryjne). Kolosalna rolę odegrał i odgrywa nadal w tej jego podróży wybitny polski malarz prof. Stefan Gierowski, w którego pracowni na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie uzyskał zresztą w 1995 roku dyplom z wyróżnieniem. To on przekonał i zafascynował Ernesta paradoksalnością znaku malarskiego, nieprawdopodobnymi możliwościami które tkwią w jego umowności, dynamiką ujęcia (kadru), bogactwem ulotnych zjawisk (migotliwość światła na wodzie, geometria konturów pejzażu etc.).
Mając takiego mistrza autor prezentowanej dziś w naszym Radiu wystawy poczuł (bo poczuć musiał) wielowymiarowy charakter każdej właściwie przestrzeni , zwłaszcza tej "płaskiej", gdzie tyle cudów się dzieje w alchemii "plam barwnych". Stąd także konceptualnie wywiedzione zostały happeningi, rzeźby i instalacje Zawady ("Drabina do Nieba", "Buty", "Drzewo Życia").
Ekspozycja, która przygotował dla galerii "Na Żywo" zbiera i łączy owe doświadczenia w jeden zwarty i mocno sugestywny przekaz. Obcujemy z wielkoformatowymi obrazami, których interpretacja może być czysto formalna (modulowana kolorystycznie bryła przestrzeni) ale też odnosząca się do rzeczywistości widomej, zewnętrznej, realnie istniejącej (drżenie powierzchni wody, przecinająca pole steczka, warstwowość widzianego "z lotu ptaka" krajobrazu).
A wszystko tworzone mocnym, pewnym uderzeniem pędzla. Bogate fakturalnie, zdecydowane w zamiarze, przekonujące malarsko.
Nic więc dziwnego, że prace Ernesta Zawady prezentowane są jako stała ekspozycja w legendarnej galerii "Zapiecek" w Warszawie i reprodukowane w albumie wydanym przez Galerię Prezydencką w Warszawie obok prac tak znamienitych artystów jak Jerzy Nowosielski czy Jan Tarasin.
Ta wystawa jest bez wątpienia autentycznym wydarzeniem! A w historii naszej galerii jednym z najwspanialszych osiągnięć.
Maciej Szczawiński
Katowice, lipiec 2017 r.
W radiowej galerii "Na żywo" otwarta została wystawa malarstwa Ernesta Zawady, zatytułowana "Naturą inspirowane".
Zobaczyć na niej można abstrakcyjne obrazy olejne nawiązujące do malarstwa impresjonistycznego i minimalistycznego. Twórczość artysty wychodzi z konwencji malarstwa realistycznego, które przetwarza w formę domyślną.
Ernest Zawada ukończył z wyróżnieniem Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jest profesorem nadzwyczajnym Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Zrealizował ponad 60 wystaw indywidualnych, instalacji przestrzennych oraz akcji plastycznych.
Jego prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych oraz muzealnych w kraju i na świecie m.in. Izraelu, Watykanie czy Stanach Zjednoczonych. Obecnie jego obraz można podziwiać na prestiżowej wystawie "Co z tą abstrakcją?" w Fundacji Stefana Gierowskiego w Warszawie.
Autor: Marlena Barasińska /lk/rs/
