Po wczorajszym pożarze Dom Dziecka w Zabrzu będzie musiał zostać wyremontowany.
Dzieci i młodzież tymczasowo przebywać będą w jednym z hosteli przy kopalni Guido. To 19 podopiecznych a także opiekunowie.
— Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało — mówi Marta Gogolin pełniąca obowiązki dyrektora placówki.
Oględziny wykazały, że konstrukcja budynku nie została naruszona.
— Poważnie uszkodzona została jednak instalacja elektryczna — mówi Wojciech Bajur z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Zabrzu.
Wciąż nie jest znana przyczyna pożaru. Sprawę bada policja.
Autor: Łukasz Szwej /rs/