„Kosmita włoskiego pochodzenia mieszkający w malowniczo położonej metropolii na południu Polski” – mówi o sobie zakochany w gwiazdach i w księżycu Fabrizzio. Tak nazywają go przyjaciele.
Miłość do muzyki, to w jego przypadku sprawa naturalna, ponieważ tata jest perkusistą, a mama grała kiedyś na skrzypcach. Sam Robert wybrał najpierw wiolonczelę, potem kontrabas. Stanęło jednak na gitarze basowej.
Z basistą zespołu GolecuOrkiestra, który wydał właśnie własną płytę, rozmawia Bartek Gruchlik.