Jak informuje Krzysztof Wielicki, kierownik polskiej, narodowej wyprawy na K2, Urubko decyzję o samodzielnym ataku podjął bez poinformowania kierownictwa wyprawy o tym fakcie.
O nieplanowanym ataku szczytowym Denisa Urubki poinformował kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki. Urubko chce osiągnąć szczyt przed końcem lutego, Wielicki założył, że członkowie polskiej, narodowej wyprawy ośmiotysięcznik będą atakować na początku marca.
O szczegółach reporter Radia Katowice, Marcin Rudzki.
Nie wiemy, jak decyzja Urubki wpłynie na ewentualny skład zespołu szturmowego. Do tej pory aklimatyzację na wysokości ponad 7 tysięcy metrów zdołał osiągnąć tylko pochodzący z Tychów Adam Bielecki i właśnie Denis Urubko. W celu zaaklimatyzowania się do do obozu trzeciego wychodzą Marek Chmielarski oraz Artur Małek. Obecnie są w C1. Jak poinformował Wielicki Himalaiści mają stanowić też zabezpieczenie dla próbującego zdobyć szczyt Urubki.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, Małek oraz Chmielarski spędzą noc na wysokości ponad 7 tysięcy metrów. Oznaczać to będzie, że dokonali aklimatyzacji i będą mogli być brani pod uwagę, razem z Bieleckim, jako potencjalni członkowie zespołu, który zaatakuje szczyt.
Zespół Maciej Bedrejczuk i Marcin Kaczkan ma dzisiaj przenieść obóz drugi na wysokość około 6700 metrów.
Jak poinformował Adam Bielecki, Urubko proponował mu współne wyjście, ten jednak odmówił i przekonywał Denisa by nie rozpoczynał ataku szczytowego i poczekał na lepszą pogodę.
Celem polskiej, narodowej wyprawy na K2 jest pierwsze zimowe wejście na ten leżący w Karakorum ośmiotysięcznik.
Autor: Marcin Rudzki /pg/