Dziś w nocy (z soboty na niedzielę) zmieniamy czas na letni. Wskazówki przesuwamy z godziny drugiej na trzecią.
Po raz pierwszy zmianę czasu wprowadzili Niemcy w czasie I wojny Światowej w 1916 roku. Pomysł został później przyjęty między innymi przez Wielką Brytanię, a w 1918 roku przez Stany Zjednoczone.
W okresie międzywojennym w Polsce tylko raz doszło do zmiany czasu na letni w 1919 roku. Obecnie zmianę czasu reguluje dyrektywa unijna, która jednak może ulec zmianie. Już w lutym Parlament Europejski przyjął rezolucję, która wzywa Komisję Europejską do nowelizacji europejskich przepisów w tej sprawie.
Jak mówi dr Magdalena Łużniak-Piecha z Uniwersytetu SWPS, przyzwyczajenie się do nowego trybu trwa około tygodnia. Podobnie jak w wypadku zespołu nagłej zmiany strefy czasowej. Przede wszystkim taka zmiana nas dezorientuje.
Przeciwnicy zmian czasu skupieni w inicjatywie „Stop zmianie czasu” uważają, że przestawianie zegarków o godzinę jest zbędnym anachronizmem. Jak powiedziała poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwiga Wiśniewska - o rezygnacji z tego pomysłu mogą przesądzić różne czynniki.
Jak podkreśla poseł Wiśniewska - szanse na zrezygnowanie ze zmian czasu są duże.
Członkowie inicjatywy „stop zmianie czasu” powołują się na badania, z których wynika że w tygodniu po zmianie czasu rośnie liczba wypadków samochodowych, uczniowie mają gorsze oceny w szkołach a pracownicy są mniej wydajni.
Autor: Józef Wycisk/mm/