W drugiej kolejce rundy finałowej ekstraklasy piłkarze Piasta Gliwice tylko zremisowali z Pogonią Szczecin 0:0 i niebezpiecznie zbliżają się do strefy spadkowej.
To był mecz, który należało wygrać, by spokojniej myśleć o pozostaniu w gronie najlepszych, ale na boisku gliwiczanie nie prezentowali się tak, jakby od tego zależało ich ligowe życie.
Mecz oglądał dziennikarz Radia Katowice Andrzej Zowada
Niemrawe akcje, niecelne podania i brak walki spowodował, że nieco ponad 3 tysiące kibiców oglądało marne spotkanie. Lepiej prezentowali się goście, ale po strzale Jakuba Piotrowskiego piłka odbiła się od słupka.
W drugiej połowie Piast był bliski szczęścia. Konstantin Vassiljev padł w polu karnym, a sędzia najpierw podyktował jedenastkę, ale po długiej wideoanalizie zmienił decyzję. Z kolei pod koniec meczu świetną szansę mieli goście, ale znakomicie interweniował Szmatuła.
Ostatecznie bramek nie było, a bardziej zadowoleni mogą być przyjezdni, którzy utrzymali przewagę nad Piastem, spychając gliwiczan bardzo blisko strefy spadkowej.
Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 0:0
Autor: T.Musioł, A.Zowada /mm/