Odnaleziono ostatniego z poszukiwanych górników. Przed południem odbyła się specjalna konferencja prasowa.
Ratownicy odnaleźli ciało ostatniego z poszukiwanych górników pod jedną z konstrukcji w zniszczonym tąpnięciem chodniku H10. Rozpoczął się już transport ciała do podziemnej bazy, a następnie na powierzchnię. Operacja może potrwać kilka godzin.
— To cud, że dwóch górników udało się uratować. To dzięki ich determinacji i doświadczeniu — mówił podczas konferencji prasowej prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Daniel Ozon.
Górnicy przez kilka godzin próbowali wydostać się ze strefy zagrożenia.
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski przekazał kondolencje rodzinom zmarłych pracowników. — Dziękuję wszystkim zaangażowanym w akcję ratunkową — mówił wiceminister.
— Ratownicy górniczy ryzykowali własnym życiem — mówił wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek.
— Warunki są makabryczne, wielki szacunek dla ludzi którzy brali udział w poszukiwaniach — mówił Alan Szyda, przewodnik psa ratownika, który w zawalonych korytarzach poszukiwał ciał.
To tragiczny finał akcji poszukiwawczej prowadzonej w jastrzębskiej kopalni. 5 maja w kopalni Zofiówka na głębokości 900 metrów doszło do potężnego wstrząsu. W strefie zagrożenia znalazło się 11 górników. Czterej sami wydostali się ze strefy zagrożenia. Dwóch kolejnych – uratowanych kilka godzin później – odniosło niegroźne obrażenia.
Jutro na znak żałoby po zmarłych górnikach w kopalni Zofiówka flagi państwowe będą opuszczone do połowy masztu. Wojewoda śląski zaapelował także o odwołanie imprez artystycznych i rozrywkowych.
Przypomnijmy, w wyniku katastrofy w jastrzębskiej kopalni Zofiówka zginęło 5 górników. Akcja ratownicza trwała 11 dni.
Autor: Dawid Damszel, Łukasz Szwej, Kamil Jasek /pg/