Bezwzględny rok więzienia, grzywna na rzecz ofiar wypadków drogowych oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów – taką karę wymierzono mężczyźnie, który pijany dachował na s52 w okolicach Cieszyna.
Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o wywróceniu pojazdu. W samochodzie nie było nikogo. Nieopodal niego stał jednak 35-letni mężczyzna twierdząc, że był pasażerem pojazdu, a kierował jego kolega. Policjanci nie dali się jednak zwieść.
Mężczyzna został zatrzymany i przebadany na zawartość alkoholu – miał blisko dwa promile alkoholu. Jak się okazało, 35-latek z powiatu bielskiego miał już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązywał do 2025 roku. Podejrzany usłyszał już zarzuty.
Autor: Łukasz Kałuża /pg/