Mieszkańcy Katowic żegnają dziś Bernarda Krawczyka. Wybitny aktor zmarł w minioną niedziele w wieku 87 lat.
Przez większą część życia związany był z Teatrem Śląskim w Katowicach. Grał w sztukach Szekspira, Fredry, Różewicza. Do historii teatru przejdą też spektakle, w których mówił śląską gwarą: "Piąta strona świata" wg Kazimierza Kutza i "Czarny Ogród" Małgorzaty Szejnert. Jego gwara brzmiała pięknie - mówi Maciej Szczawiński:
Zadebiutował w roku 1952 na deskach Teatru Śląskiego i od tej pory stworzył prawie 200 wspaniałych ról, które były nagradzane Srebrnymi i Złotymi Maskami. Jedną z ostatnich była rola w "Conradzie" gdzie grał wraz z Arturem Święsem
Jeszcze kilka dni przed śmiercią Bernard Krawczyk pracował nad rolą w sztuce Ingmara Villqista pt. ,,Królewska Huta’’ poświęconej 150-leciu Królewskiej Huty. Prapremiera spektaklu była zaplanowana na 6 października 2018 r., w Chorzowskim Centrum Kultury
Bernard Krawczyk był przyjacielem Radia Katowice. Kochali go teatromani i słuchacze. Bernard Krawczyk był też aktorem filmowym i telewizyjnym. Do historii przejdą jego role w „Soli ziemi czarnej” oraz „Perle w koronie” Kazimierza Kutza. Dużą popularność przyniosła mu rola Franciszka Pytloka w emitowanym w latach 90. XX w. serialu TVP Regionalnej „Sobota w Bytkowie”.
Urodzony w 1931 roku w podczęstochowskim Podłężu Szlacheckim, za swoje miejsce na ziemi uważał Śląsk, a przede wszystkim Mysłowice, gdzie spędził okupacyjne dzieciństwo i wczesną młodość. Zmarł po długiej chorobie.
Do historii Telewizji Katowice przejdą programy z udziałem Bernarda Krawczyka "Sobota w Bytkowie" i "Kawiarenka dziadka Benka". Tu również zagrał w spektaklach Teatru Telewizji - przypomina Marianna Dufek:
Bernard Krawczyk zostanie pochowany na cmentarzu w Katowicach Panewnikach. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o 10.00.
Autor: E. Niewidomska, M.Mierzwiak /mm/