Fontanna, która kiedyś była pięknym elementem mikołowskiego Placu Karpeckiego odzyskała dawny blask.
W latach 50-tych była to jedna z głównych ozdób przy wjeździe do miasta od Katowic. Później popadła w ruinę i zginęła w gąszczu krzaków.
Stopniowo zaczęto poprawiać wygląd okolicy. Na ścianie sąsiedniego budynku powstał mural ukazujący scenkę z życia dawnego Mikołowa. Kolejny blok przeszedł natomiast termomodernizację a dwa następne są w trakcie prac. W samym otoczeniu fontanny zniknął stary „pająk”, czyli wysoki pordzewiały słup oświetleniowy, a w jego miejsce pojawiły się nowe estetyczne latarnie, odnowiono kamienny mur oporowy, ułożono ścieżki, wykonano nowe nasadzenia i ustawiono ławki. Wreszcie odrestaurowano samą fontannę. Odnowiony i oświetlony ma zostać również historyczny krzyż, który także znajduje się na Placu Karpeckiego.
Autor: Dorota Stabik/ds