Najwyższa Izba Kontroli oceniała krytycznie działalność Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. Kontrola dotyczyła „Wybranych aspektów funkcjonowania BPK" od 2012 do 2018 roku. Z raportu wynika, że nadzór miasta nad spółką był nierzetelny, nieefektywny i miał charakter jedynie formalny.
W wystąpieniu pokontrolnym wskazano, że działalność Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego prowadziła do pogorszenia się sytuacji finansowej spółki. Liczne nieprawidłowości dotyczyły m.in. braku nadzoru nad nieruchomością przy ul Strzelców Bytomskich i ul. Magdaleny, co doprowadziło do deponowania na tym terenie odpadów komunalnych. W efekcie gmina nie będzie mogła wykorzystać nieruchomości na cele inwestycyjne. Nieprawidłowości pojawiły się także w związku z budową hali widowiskowo-lodowiskowej oraz modernizacją istniejącego stadionu piłkarskiego. W kilku przypadkach, BARI zlecała podwykonawcy realizację określonych zadań za znacznie niższą kwotę niż wynagrodzenie, które otrzymywała od BPK. Milionowe straty przyniósł także zakup studni głębinowych w Tarnowskich Górach, zbyt wysoki koszt działalności sponsoringowej oraz brak zasad przyznawania nagród członkom zarządu. Raport NIK w Bytomiu to efekt wniosku wystosowanego przez Radę Miejską w kwietniu ubiegłego roku.
Dziś prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz, złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, Bytomskiej Agencji Rozwoju Inwestycji i Gminy Bytom.
Autor: Małgorzata Lachendro