Trudna sytuacja pogodowa na Śląsku.
Meteorolodzy ostrzegają: w całym regionie może padać marznący deszcz powodujący gołoledź na jezdniach. W okolicach Bielska-Białej, Cieszyna i Żywca mogą pojawić się również intensywne opady śniegu. Lokalnie może spaść nawet do 35 centymetrów białego puchu. Opadom mogą towarzyszyć zwieje i zamiecie śnieżne, w porywach wiatr może osiągać prędkość do 65 kilometrów na godzinę. Uważać powinni zwłaszcza kierowcy, na drogach bowiem może być ślisko a widoczność może być ograniczona.
Obradował Sztab Kryzysowy przy wojewodzie śląskim z udziałem marszałka województwa i przedstawicieli powiatu żywieckiego. Istniała bowiem groźba odcięcia dojazdu do kilku przysiółków w górach Beskidu Żywieckiego w okolicy miejscowości: Laliki, Sopotnia Wielka i Mała oraz w przysiółku Sól-Kiczora. W godzinach popołudniowych pracowały tam pługi wirnikowe.
W trakcie spotkania przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewniał, że wszystkie autostrady oraz drogi ekspresowe są przejezdne a na ulice wyjechało ponad 100 pługów i piaskarek. W magazynach zabezpieczono ponad 10 tysięcy ton soli. Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego zaznaczyli, że również drogi wojewódzkie są przejezdne. Przedstawiciele PKP informowali natomiast o utrudnionym transporcie na liniach kolejowych w okolicach Żywca, Zwardonia i Wisły, gdzie przez cały czas pracują pługi oraz występują oblodzenia elementów maszyn kolejowych. W posiedzeniu wziął udział także starosta żywiecki Andrzej Kalata, który przedstawił sytuację panującą w gminach Ujsoły i Rajcza, w których wczoraj wiele dróg było nieprzejezdnych. Jeszcze dziś wieczorem starosta żywiecki spotka się w wójtami tych gmin podczas powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego, aby uzgodnić działania, które mają poprawić sytuację.
Autor: Dorota Stabik /rs/