Władysław Morawski, wybitny śląski fotoreporter, znany w środowisku dziennikarskim jako "Otek", nie żyje.
Zmarł rano po długiej walce z ciężką chorobą. 13 czerwca skończyłby 71 lat. Pracę rozpoczął w 1966 roku w Dzienniku Zachodnim. W 1972 przeszedł z Dziennika do Trybuny Robotniczej, skąd po wprowadzeniu stanu wojennego został wyrzucony jako element wywrotowy. W archiwalnej rozmowie z fotoreporterem DZ, Arkadiuszem Golą, powiedział o sobie: "Najbardziej interesowała mnie fotografia dokumentalna. Wzorcem dla mnie był Tygodnik Świat. W moich zdjęciach nie ma żadnej estetyki, ale nie uważam tego za wadę. Dla mnie na pierwszym miejscu stoi treść. Historyczna i dokumentalna wartość zdjęcia pozycjonuje w moim przekonaniu wartość danej fotografii. Fotografowanie to dla mnie proces przetwarzania swojego spojrzenia, myśli i sposobu opowiadania na papier. Gdybym się urodził jeszcze raz to patrzyłbym podobnie."
Jak podkreśla jego redakcyjna koleżanka, Maria Zawała z Dziennika Zachodniego, Morawski potrafił w niezwykły sposób złapać w obiektyw otaczającą nas rzeczywistość.
Środowisko dziennikarskie zapamięta go jako świetnego fotoreportera oraz życzliwego człowieka i dobrego kolegę.
Autor: Jacek Filus