Pomarańczowi wygrali w Kędzierzynie-Koźlu mecz numer 2. ZAKSA zdołała wygrać tylko pierwszego seta. 3 kolejne padły łupem jastrzębian.
Po tym jak w trzech setach Jastrzębski Węgiel rozprawił się z kędzierzynianami w pierwszym meczu wydawało się, że ci będą chcieli zrewanżować się rywalom na własnym parkiecie. Wszystko szło zgodnie z planem dla miejscowych. Mecz był od początku wyrównany ale po jastrzębianach było widać, że długo wchodzą w mecz.
Dobra zagrywka gospodarzy pozwalała im utrzymywać trzypunktową przewagę. Przy stanie 18:15 Marcelo Mendez poprosił o czas i po chwili było 20:20. Kibice zobaczyli emocjonującą końcówkę seta a blok Bartosza Bednorza przesądził o zwycięstwie gospodarzy. Zapowiadał się wyrównany mecz a tymczasem w kolejnych partiach górą byli już tylko jastrzębianie.
Kędzierzynianie walczyli w secie numer 2 ale końcówkę lepiej rozegrali goście, których do zwycięstwa poprowadził Tomasz Fornal. Jeszcze większa dominacja miała miejsce w secie trzecim. Tam oprócz Fornala wyróżniał się Stephen Boyer. Siatkarze ZAKSY mieli za mało argumentów. Przegrali seta do 15. Podjęli jeszcze walkę w czwartej odsłonie ale na jastrzębian nie mieli pomysłu i Pomarańczowi zasłużenie wygrali.
Mecz numer 3 w najbliższą środę w Jastrzębiu-Zdroju.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 1:3 (26:24, 22:25, 15:25, 19:25)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Paszycki, Śliwka, Bednorz, Shoji (libero) oraz Staszewski, Kluth, Stępień, Żaliński
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Szymura, Hadrava, Tervaportti
Autor: Piotr Muszalski/pm/