Chociaż od 15. minuty częstochowianie grali w przewadze, to zwycięską bramkę strzelili dopiero w 81. minucie. Tym samym przełamali passę 5 meczów bez wygranej.
Po tym jak Widzew Łódź został osłabiony podopieczni Dawida Szwargi niemal przez cały pozostały czas byli stroną przeważającą. Jeszcze w pierwszej połowie łodzianie dobry wynik mogli zawdzięczać Rafałowi Gikiewiczowi, który bronił strzały Racovitana, Yeboaha i Carlosa Silvy. Widzew sporadycznie korzystał z kontr ale żadna poważnie nie zagroziła bramce gości.
Po zmianie stron częstochowianie nadal dążyli do prowadzenie. Swoich okazji nie wykorzystał Crnac ale w końcu się udało. Vladyslav Kochergin popisał się przepięknym uderzeniem z dystansu dającym Rakowowi wyczekiwane zwycięstwo.
Widzew Łódź - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Kochergin 81
Raków: V. Kovačević - Tudor, Racovițan, Svarnas - Otieno (85, Drachal), Papanikolaou (46, Lederman), Berggren (77, Zwoliński), Jean Carlos - Yeboah (67, Nowak), Kochergin - Crnac.
Widzew: Gikiewicz - Szota (89, Milos), Żyro, Ibiza, Luis da Silva - Alvarez (84, Diliberto), Hanousek, Pawłowski - Ciganiks (74, Nunes), Jordi Sanchez (84, Rondić), Klimek (46, Kun).
Żółte kartki: Luis da Silva, Alvarez, Gikiewicz - Crnac, Papanikolaou, Berggren, V. Kovačević
Czerwona kartka: Hanousek (Widzew, 15. minuta, za brutalny faul)
Autor: Piotr Muszalski/pm/