Tylko kilka tysięcy kibiców z trybun Stadionu Śląskiego oklaskiwało zmagania lekkoatletów podczas jednego z najstarszych mityngów na świecie.
Zaczęło się od wielkich emocji związanych z konkursem rzutu oszczepem kobiet, oczywiście z udziałem powracającej po ciężkiej kontuzji wicemistrzynią olimpijską – Marią Andrejczyk. Polka zaczęła od spalonej próby, w dwóch następnych kolejkach nie przekroczyła 60 metrów ale już rzut na odległość 62 metrów i 20 centymetrów wywindował ją na pozycję wiceliderki po 4 seriach. A Polka miała z kim rywalizować, bo w konkursie pojawiła się aktualna mistrzyni Europy Greczynka Elina Tzenggo.
W kolejnych dwóch próbach Marii Andrejczyk już nie udało się poprawić wyniku. Ostatecznie Polka tym rzutem na 62 metry i 20 centymetrów zajęła drugie miejsce, wygrała Łotyszka – Anette Sietina, która rzuciła o metr i jeden centymetr dalej a faworyzowana Greczynka zakończyła zawody na czwartej pozycji.
Przed momentem na 110 metrów przez płotki zwyciężył Damian Czykier, lekkoatleta który rozbudził ostatnio nadzieję jeśli chodzi o tę dyscyplinę. W sobotę na mityngu w Warszawie uzyskał znakomity rezultat 13,27 s, co jest rewelacyjnym rozpoczęciem sezonu letniego w wykonaniu 31-latka. Ale w Chorzowie już tak dobrze nie było, mimo zwycięstwa Czykier przyznał, że w biegu popełnił wiele błędów. Ostatecznie uzyskał 13,56.
Świetnie w biegu na 400 metrów spisała się Natalia Kaczmarek, która rywalizowała również z koleżankami ze sztafety Justyną Święty-Ersetic, Igą Baumgart-Witan czy Mariką Popowicz-Drapałą. Kaczmarek nie dała szans przeciwniczką i z czasem 50,42 pierwsza zameldowała się na mecie.
Oliwer Wdowik triumfował w sprincie na 100 metrów z czasem 10.23. To wyrównany dziesiąty wynik w polskich tabelach historycznych.
Z bardzo dobrej strony w biegu na 1500 metrów zaprezentował się Filip Rak, który uzyskał na Stadionie Śląskim czas 3:33.74 i poprawiając rekord Polski do lat 23 i wypełnił minimum na mistrzostwa Europy w Rzymie. Najlepsza w konkursie skoku wzwyż była Maria Żodzik. Nasza zawodniczka w drugiej próbie zaliczyła 1.90.
Druga w pchnięciu kulą kobiet była Klaudia Kardasz, która wynikiem 18.05 wypełniła na Stadionie Śląskim minimum na mistrzostwa Europy w Rzymie. Nieźle spisali się polscy kulomioci. Konrad Bukowiecki pchnął 20.44 i zdobył cenne punkty w rankingu olimpijskim. Trzeci był Michał Haratyk z 20.26, a konkurencję wygrał Brytyjczyk Scott Lincoln (20.75).
Zwycięskiej passy Ethana Katzberga nie udało się na Stadionie Śląskim przerwać Pawłowi Fajdkowi. Polak miał jedną mierzoną próbę na 77.23, a Kanadyjczyk uzyskał w najdalszym rzucie 79.12. Wśród kobiet polska mistrzyni rzutu młotem, Anita Włodarczyk, musiała dziś uznać wyższość rywalek. Rekordzistka globu rzuciła 71.16 i zajęła trzecie miejsce.
Autor: Piotr Muszalski/pzla.pl/pm/