Rozmowy z politykami z jedynek list do Parlamentu Europejskiego w naszym regionie rozpoczynamy od rozmowy z Borysem Budką z Platformy Obywatelskiej.
Padną pytania między innymi o weto prezydenta do ustawy o języku śląskim, Zielony Ład, bezpieczeństwo na naszej wschodniej granicy oraz o następcę na stanowisku ministra aktywów Jakuba Jaworowskiego, który 9 lat temu miał powiedzieć, że związkowcy z naszego regionu "pajacują".
Były Minister Aktywów Państwowych Borys Budka powiedział w Radiu Katowice, że Daniel Obajtek powinien stawić się dziś w prokuraturze.
W przeciwnym razie powinien zostać doprowadzony przez policję. Borys Budka ma nadzieję, że Daniel Obajtek zmieni swoje podejście.
— Powinien zostać zatrzymany i doprowadzony do prokuratury tak, jak każdy inny obywatel w tym kraju. Jeżeli prokurator chce z kimś porozmawiać, chce postawić ewentualne zarzuty czy zażądać wyjaśnień, to każdy ma obowiązek stawić się w prokuraturze. Pan Obajtek, na różnego rodzaju festynach, pojawia się i drwi sobie z wymiaru sprawiedliwości. Mam nadzieję, że zmieni swoje podejście. — powiedział Borys Budka
Prokuratura prowadzi trzy śledztwa, które dotyczą fuzji Lotosu z Orlenem, zaliczki na zakup ropy oraz zawyżania cen benzyny.
Obowiązkiem władz jest obrona Polskiej granicy, mówił w Radiu Katowice poseł PO Borys Budka.
W ostatnim czasie na granicy z Białorusią dochodzi do większej liczby prób wtargnięcia do Polski przez nielegalnych uchodźców. Polska jest bezpieczna.
— Pan Premier Donald Tusk zdecydował o wzmocnieniu granicy, o przesunięciu tam znacznej liczby żołnierzy i pograniczników. (...) Sytuacja jest trudna, ale opanowana i dzisiaj rolą każdego rządu, odpowiedzialnego rządu, jest dbanie o bezpieczeństwo obywateli. Granica jest bezpieczna, aczkolwiek w najbliższym czasie może dochodzić do wielu prób jej forsowania. — powiedział Borys Budka.
Borys Budka dodał, że władze Rosji i Białorusi cały czas próbują destabilizować sytuację na naszej wschodniej granicy.
— To jest cały system, zorganizowany przez rosyjskie i białoruskie służby, który ma służyć destabilizacji całej Europy — powiedział Budka.
Dlatego, zdaniem Borysa Budki, ważne jest, by polscy reprezentanci w instytucjach europejskich uświadamiali skalę zagrożenia przedstawicielom państw z zachodu Europy.
Poseł Platformy Obywatelskiej Borys Budka powiedział w Radiu Katowice, że sprawa uznania języka śląskiego za regionalny będzie musiała poczekać na zmiany w Pałacu Prezydenckim.
Prezydent odmówił podpisania ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw. Akt został skierowany do Sejmu celem ponownego rozpatrzenia.
— Uchwalimy ustawę o języku śląskim raz jeszcze, kiedy będzie normalny prezydent, który rozumie, że Ślązacy zasługują na to, by kultywować kulturę, język, tradycje i Państwo Polskie ma pomagać każdemu obywatelowi, a nie tylko wybranym tak, jak chciałby to prezydent Duda — powiedział Borys Budka.
Andrzej Duda wskazał, że uznanie etnolektu śląskiego za język regionalny może spowodować podobne oczekiwania u przedstawicieli innych grup regionalnych, chcących pielęgnować swoje lokalne języki.
Z ministrem Borysem Budką rozmawia Piotr Pagieła.
Państwa i moim telefonicznym gościem jest były minister aktywów Borys Budka - Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska, „jedynka” w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Od dziś do piątku „jedynki” będą na naszej antenie. Kłaniam się panie ministrze.
Dzień dobry panie redaktorze, dzień dobry państwu. Bardzo dziękuję za zaproszenie.
Panie ministrze to zacznijmy z grubej rury. Czy Daniel Obajtek powinien zostać aresztowany jeśli nie pojawi się dziś w prokuraturze?
Powinien zostać zatrzymany i doprowadzony do prokuratury tak, jak każdy inny obywatel w tym kraju. Jeżeli prokurator chce z kimś porozmawiać, chce postawić ewentualne zarzuty czy zażądać wyjaśnień, to każdy ma obowiązek stawić się w prokuraturze. Przypominam, że pan Obajtek na różnego rodzaju festynach pojawia się. Drwi sobie z wymiaru sprawiedliwości. Mam nadzieję, że zmieni swoje podejście i będzie mógł porozmawiać z prokuratorem.
A jeśli chodzi o komisję do spraw afery wizowej to tu również pan Obajtek zasłania się tym, że ta komisja mu przeszkadza i on w zasadzie po wyborach chętnie.
Pan Obajtek stracił polityczną ochronę Kaczyńskiego po przegranych przez PiS wyborach w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu zachowuje się, jak człowiek do którego dalej by to nie docierało. Niestety, wszystko wskazuje na to, że w Orlenie dochodziło do bardzo dużych nieprawidłowości w czasach kiedy Obajtek był prezesem. To wszystko wyjaśnia prokuratura, to wszystko wyjaśniają komisje i każdy obywatel ma obowiązek stanąć zarówno przed prokuratorem, jak i przed komisją śledczą, jeżeli zostanie wezwany.
Panie ministrze to teraz już o wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ponad połowa pytanych przez Instytut IBRiS uważa za złe odchodzenie przez ministrów do Parlamentu Europejskiego po zaledwie pół roku pracy. Pan jest jednym z czterech ministrów, który zdecydował się na taki krok. Co pan na taką opinię społeczeństwa tego pytanego?
Po pierwsze kalendarz wyborczy nie był od nas zależny, a po drugie my w województwie śląskim mamy wielką misję do zrobienia, czyli zastąpić rewelacyjnych, najlepszych europosłów w Parlamencie Europejskim po 20 latach. Przypomnę, że tutaj liderem do tej pory zawsze był Jerzy Buzek, Jan Olbrycht. To były osoby, które świetnie dbały o nasze województwo i świetnie dbały o Polskę. Kiedy pojawiła się konieczność zastąpienia prof. Jerzego Buzka i dostałem taką propozycję od pana premiera, to po prostu uznałem, że jest to mój obowiązek i dlatego zdecydowałem się na taki ruch. Województwo śląskie potrzebuje silnej reprezentacji w Parlamencie Europejskim. Mnie też było przykro, że rezygnuję z misji, którą miałem w rządzie, ale cóż polityka jest grą drużynową i czasem trzeba podejmować bolesne decyzje.
O pana następcę chciałem zapytać, ministra Jakuba Jaworowskiego. Miał on 9 lat temu powiedzieć, że związkowcy z naszego regionu „pajacują”. Czy to jest dobry kapitał do pełnienia tej funkcji?
Ja bardzo cieszę się, że pani minister Marzena Czarnecka, minister przemysłu, pani profesor jest osobą, która stale pozostaje w dialogu ze związkami zawodowymi. Osoba ze Śląska, osoba bardzo kompetentna, ale też otwarta na dialog. To jest taka gwarancja, że strona społeczna zawsze będzie wysłuchana. Cóż, w latach młodości każdy popełnia jakieś tam błędy bądź powie coś…
…o jedno słowo za dużo?
…. przeprasza. Jakub Jaworowski jest człowiekiem bardzo kompetentnym. Przez ostatnie lata pracował w sektorze finansowym, publicznym. Myślę, że już taka wypowiedź by się nie zdarzyła.
Panie ministrze pana słowa: „Jeśli Putin zobaczy naszą słabość na granicy, to tych ludzi, czyli migrantów atakujących będzie tam coraz więcej.” - mówimy o granicy polsko-białoruskiej. Czy w kontekście tego, co stało się w ostatnich dniach, czyli ataków na naszych strażników granicznych, możemy powiedzieć że jesteśmy bezpieczni?
Polska jest bezpieczna między innymi dlatego, że jest członkiem Unii Europejskiej i że jest członkiem NATO, że mamy rząd, który dba o bezpieczeństwo naszej granicy, ale wiemy, że potrzebne są dodatkowe nakłady. Potrzebne jest bardzo duże zmobilizowanie nas wszystkich i stąd pan premier Donald Tusk zdecydował o wzmocnieniu granicy, o przesunięciu tam znacznej liczby żołnierzy i pograniczników. Naprawdę sytuacja jest trudna, ale opanowana i dzisiaj rolą każdego rządu, odpowiedzialnego rządu jest dbanie o bezpieczeństwo obywateli. Granica jest bezpieczna, aczkolwiek w najbliższym czasie może dochodzić do wielu prób jej forsowania. To jest cały system zorganizowany przez rosyjskie i białoruskie służby, który ma służyć destabilizacji całej Europy. Polska dlatego musi być silnie reprezentowana w Unii Europejskiej żeby tak, jak Polacy, Litwini, Łotysze czy Estończycy doskonale wiedzą jakie jest zagrożenie ze strony wschodniej, tak żeby dokładnie taką samą świadomość mieli Hiszpanie, Portugalczycy czy Włosi, Francuzi i ci którzy są znacznie dalej jeśli chodzi o położenie od naszej granicy. Między innymi dlatego ja kandyduję do Parlamentu Europejskiego żeby ten silny polski głos tam wybrzmiał i żeby środki europejskie w najbliższej perspektywie finansowej były również przeznaczane na nasze wspólne bezpieczeństwo.
Panie ministrze, pan jest bezwzględnym zwolennikiem „Zielonego Ładu” bo kandydat Konfederacji do Parlamentu Europejskiego Marcin Sypniewski mówił, że jeśli ministerstwo przemysłu ma rzeczywiście zadbać o polski przemysł to powinno zostać: „Ministerstwem likwidacji są «Zielonego Ładu»”.
Proszę zwrócić uwagę, że ta cała propaganda dotycząca „Zielonego Ładu” wzięła się właśnie po to żeby zdestabilizować sytuację przed wyborami europejskimi. Dzisiaj należy korygować decyzje i to zrobiliśmy jako polski rząd. Po właśnie interwencji pana premiera Donalda Tuska, wiele z tych niekorzystnych zapisów zostało zmienionych bądź wyrzuconych. Musimy transformować europejską, światową gospodarkę, musimy odchodzić od tych niebezpiecznych trendów, które przez ostatnie dziesiątki lat były, ale musimy to robić z myślą o człowieku -i to jest bardzo ważne-, przez pryzmat korzyści dla każdego obywatela Unii Europejskiej. Tak, jak transformacja energetyczna daje wielkie szanse dla naszego regionu, tak ona musi być robiona z przekonaniem, że są to korzyści dla poszczególnych osób i dlatego tak ważne jest by zadbać o odpowiednie środki. Tak, jak profesor Jerzy Buzek doprowadził chociażby do tego, że mamy dedykowane10 miliardów dla naszego województwa, tak, jak Jan Olbrycht robił wszystko by budżet europejski był korzystny dla Polski, tak i reprezentacja -ta przyszła- Koalicji Obywatelskiej w Parlamencie Europejskim będzie kontynuowała te działania. Kończąc wątek „Zielonego Ładu”, ja gorąco zachęcam żeby dokładnie zapoznać się z tym, jak zostało to skorygowane dzięki działaniom polskiego rządu, rządu Donalda Tuska i jak wiele błędów zostało popełnionych przez ostatnie lata, kiedy rządził premier Morawiecki i co dzisiaj my musimy naprawiać.
Panie ministrze to na koniec o języku śląskim porozmawiajmy. Prezydent Duda, jak wiadomo, zawetował nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. 14 miesięcy jeszcze pan prezydent Duda będzie lokatorem Pałacu Prezydenckiego. Będziecie czekać 14 miesięcy na kolejną próbę czy spróbujecie przekonać nieprzekonanych, albo przekonać tych, którzy byli przeciw, żeby pomogli wam odrzucić weto do tej ustawy?
Jak widać pan prezydent, mimo że zapewniał, że się ciągle uczy, to niestety nie potrafi się nauczyć, a kwestia języków jest naprawdę jego pięta achillesową i nie mówię tu tylko o występach zagranicznych w języku angielskim.
Mówimy o śląskim.
Natomiast, już nie żartując, bardzo źle się stało. Uzasadnienie jest skandaliczne. Jeżeli pan prezydent wpisuje walkę Ślązaków o swoją tożsamość, tradycje, kulturę, kultywowanie języka w jakąś walkę czy wojnę hybrydową prowadzoną przez Putina, to naprawdę ktoś tutaj odleciał. Bardzo źle odleciał. Dlatego, że to jest powielanie bardzo złych stereotypów, które są po tamtej stronie sceny politycznej. Przypomnę, że to tutaj, na Śląsku Jarosław Kaczyński nazywał Ślązaków „zakamuflowaną opcją niemiecką” i dzisiaj prezydent Andrzej Duda jest ślepym uczniem Jarosława Kaczyńskiego….
Panie ministrze będziecie czekać?
…ale uchwalimy ustawę o języku śląskim raz jeszcze, kiedy będzie normalny prezydent, który rozumie, że Ślązacy zasługują na to by kultywować kulturę, język, tradycje i państwo polskie ma pomagać każdemu obywatelowi a nie tylko wybranym, tak jak chciałby to prezydent Duda.
Borys Budka były minister aktywów, poseł Platformy Obywatelskiej, kandydat na europosła, „jedynka” w Okręgu 11 był o poranku gościem Radia Katowice. Dziękuję bardzo. Kłaniam się i pozdrawiam.
Dobrego poranka, dobrego dnia dla naszych słuchaczy.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.