Katowiczanka Agnieszka Walter-Drop, która jest jedną z najwyższych rangą polskich urzędniczek w strukturach unijnych, awansowała na wysokie stanowisko w Parlamencie Europejskim.
Od stycznia będzie piastowała stanowisko Dyrektor Generalnej do spraw Polityk Strukturalnych i Spójności. To nowa dyrekcja, utworzona w ramach reorganizacji Europarlamentu. W rozmowie z Radiem Katowice wyjaśniła, że jej nowa funkcja "polega na koordynacji i nadzorze nad zespołami pracującymi z posłami w pięciu komisjach parlamentarnych: rolnictwa, rybołówstwa, polityki regionalnej, transportu i spraw społecznych".
— Zadaniem moim, jako dyrektora generalnego, i dyrektorów, z którymi będę współpracować, będzie wyznaczenie nowych kierunków — podkreśliła Agnieszka Walter-Drop. — Z jednej strony myślę, że najważniejsze jest zapewnienie stabilności i kontynuacji prac parlamentarnych, posłowie potrzebują wsparcia ze strony administracji.
Dodała, że "posłowie potrzebują też ekspertyzy”. I to jest drugie zadanie, które zostało przed nami postawione – żeby poprawić, ulepszyć zaplecze eksperckie, którymi komisje się posługują.
Do końca roku Agnieszka Walter-Drop pozostaje na stanowisku Dyrektor Generalnej ds. Logistyki i Tłumaczeń Konferencyjnych Parlamentu Europejskiego. Przyznała, że będzie tęskniła za swoim zespołem pracowników.
— To są fantastyczni ludzie. Praca sprawiała mi wielką satysfakcję, zwłaszcza że w pewnym momencie byliśmy kluczowi nie tylko dla funkcjonowania Parlamentu, ale przez to, że Parlament jest niezbędny do stanowienia prawa, także dla funkcjonowania całej Unii — wyjaśniła Agnieszka Walter-Drop.
Przypomniała, że w czasie kryzysu covidowego musieliśmy zapewnić posłom, żeby się mogli spotykać, nawet jeżeli byli w różnych miejscach w Europie, i żeby mieli możliwość dyskutowania i głosowania we wszystkich językach unijnych. Nominowana na nowe stanowisko ma nadzieję, że uda się jej jeszcze z tym zespołem załatwić parę spraw w tym roku.
Autor: Łukasz Łaskawiec /rs/