Ponad 5 godzin trwało przesłuchanie Pawła S. - twórcy marki Red is Bad - w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach. Przedsiębiorca w środę został przewieziony do Polski z Dominikany.
Paweł S. został przywieziony rano do prokuratury, gdzie kontynuowane są czynności z jego udziałem - mówił mecenas Adam Klepczyński, jego obrońca.
Prokuratura natomiast nie udziela informacji o szczegółach ani przebiegu czynności. W czwartek Paweł S. usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienia w ramach tej grupy przestępstw z urzędnikami Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, a także prania brudnych pieniędzy. Paweł S. złożył wyjaśnienia, zarówno prokuratura, jak i obrońca nie informują czy przyznał się do stawianych mu zarzutów. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Śledztwo trwa od 1 grudnia zeszłego roku i dotyczy nieprawidłowości przy zakupach dokonywanych przez RARS, między innymi w trakcie pandemii COVID-19. Chodzi o agregaty prądotwórcze, maseczki i inne artykuły mające przeciwdziałać skutkom pandemii.
Autor: Joanna Opas /pg/