Kamila Tarabura laureatką Paszportów Polityki 2024 w kategorii film
Wtorkową galę poprowadzili dziennikarka i prezenterka Joanna Kuligowska oraz Bartek Chaciński, dziennikarz muzyczny, publicysta, tłumacz.
Jako pierwszą poznaliśmy zwyciężczynię w kategorii film. Została nią Kamila Tarabura, pisze w swoim artykule Piotr Sobierajski.
— Dziękuję wszystkim, którzy pracowali ze mną przy przeróżnych projektach. Sandra, Jakub – mam nadzieję, że kiedyś zrobimy coś wspólnie — mówiła Kamila Tarabura.
Kamila Tarabura pochodzi z Rybnika. To urodzona w 1990 roku reżyserka i scenarzystka. Absolwentka Warszawskiej Szkoły Filmowej oraz Szkoły Wajdy. Jej debiut „Chodźmy w noc” z 2020 roku o pogrążonej w depresji dziewczynie uciekającej z imprezy urodzinowej zdobył nagrodę dla najlepszego aktorskiego filmu krótkometrażowego na Warszawskim Festiwalu Filmowym. Triumfował też na kijowskim festiwalu Molodist, gdzie otrzymał Nagrodę Jury Ekumenicznego oraz Wyróżnienie Specjalne Jury.
Krytycy podkreślali nie tylko emocjonalną intensywność i świetny scenariusz, ale także wyjątkowy sposób prowadzenia młodych aktorek, Nel Kaczmarek i Agnieszki Rajdy. To właśnie „Chodźmy w noc” otworzyło Kamili Taraburze drzwi do większych projektów, udowadniając, że jest twórczynią zdolną łączyć artystyczną wrażliwość z głębokim zrozumieniem ludzkiej psychiki.
— Takim najbardziej dominującym uczuciem, które gdzieś mnie związało ze scenariuszem tego filmu było poczucie samotności głównej bohaterki. Mam siostrę, która jest dokładnie w wieku bohaterek i poczułam, że chciałabym się poprzez ten film skomunikować się z nią i zrobić ten film w pewnym sensie dla niej i dla jej pokolenia. — mówiła o kulisach powstawania filmu Kamila Tarabura. I faktycznie, czuć w nim tę autentyczność, prawdziwość, zaangażowanie.
Przełomem okazał się sześcioodcinkowy serial dla Netflixa, zmysłowo i z wyczuciem opisujący moment dorastania nastolatków, w tym dziewczyny w spektrum autyzmu marzącej o studiach reżyserskich. W „Absolutnych debiutantach” krytycy dostrzegli śmiałe nawiązania m.in. do klimatów „Marzycieli”, eksperymentów Godarda oraz kina autorskiego lat 90. Za co wraz ze współscenarzystką Niną Lewandowską Kamila Tarabura otrzymała nominację do Paszportów Polityki za 2023 r.
Filmową pasję dzieliła z przyjacielem z liceum. Kręcili eksperymentalne etiudy, zgłaszali je na amatorskie festiwale, niektóre zdobywały nagrody. Rozterki towarzyszące tamtym wyborom stały się podstawą „Absolutnych debiutantów”. Zawodowe doświadczenie zdobywała także pod okiem doświadczonych twórców. Asystowała m.in. Claire Denis przy „High Life”. Zaangażowana w kampanię społeczną w sprawie uchodźców, wspólnie z Agnieszką Holland zrealizowała spot o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy. Była też drugim reżyserem wielokrotnie nagradzanej „Zielonej granicy”.
Pełnometrażowy debiut fabularny Tarabury „Rzeczy niezbędne”, z Dagmarą Domińczyk i Katarzyną Warnke, wygrał w Gdyni konkurs Perspektywy, zdobywając Szafirowe Lwy oraz wyróżnienie za debiut reżyserski. Jest to historia dojrzałej kobiety skrzywdzonej w dzieciństwie przez ojca. Jako ofiara molestowania seksualnego nie potrafi uwolnić się od traum. Inspiracją był głośny reportaż „Mokradełko” Katarzyny Surmiak-Domańskiej. Krytycy chwalili film za dynamikę psychologiczną, napięcie emocjonalne między postaciami, wielopoziomową narrację i doskonałe kreacje aktorskie.
Gabriela Legun z Paszportem Polityki 2024 w kategorii muzyka poważna
Paszport Polityki w kategorii muzyka poważna powędrował do Gabrieli Legun.
— Bardzo dziękuję jury za uznanie. Mam nadzieję, że będzie to dla mnie motywacja do jeszcze cięższej pracy i będę śpiewać dla państwa najpiękniej jak potrafię. — przyznała Gabriela Legun.
26-letnia sopranistka, absolwentka Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, od kilku lat odnosi sukcesy na scenach operowych i w konkursach. W 2019 r. wygrała Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Ady Sari w Nowym Sączu. Rok później otrzymała Nagrodę im. Jana Kiepury dla najlepszego głosu na polskich scenach, a w 2021 r. na Concorso Lirico Internazionale w Portofino zdobyła nagrodę dla najlepszego głosu kobiecego. Z kolei na warszawskim Międzynarodowym Konkursie Moniuszkowskim w 2022 r. – nagrodę dla najbardziej obiecującego głosu polskiego.
2024 rok był dla niej bardzo intensywny. Zadebiutowała z powodzeniem w brukselskim Théâtre de La Monnaie w spektaklu Krystiana Lady „Nostalgia e Rivoluzione”, będącym pasticciem (montażem) oper Verdiego. Na podstawie wysłanego przez nią nagrania z tego występu została zaproszona na prestiżowy konkurs Operalia, gdzie doszła do półfinału. A ostatnio w pięknym stylu wygrała Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Adama Didura w Bytomiu, zdobywając przy tym liczne nagrody pozaregulaminowe.
Oficjalnie związana jest z Operą Śląską w Bytomiu, ale często można ją zobaczyć na innych czołowych scenach kraju, m.in. w listopadzie śpiewała rolę Mimi w „La Bohème” Pucciniego w Operze Bałtyckiej, w grudniu w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej występuje jako Micaëla w „Carmen” (tę rolę wykonywała również w Operze Śląskiej, Operze Wrocławskiej i Operze Bałtyckiej). Również w Operze Narodowej była już Hanną w „Strasznym dworze” Moniuszki oraz Paminą w „Czarodziejskim flecie” Mozarta; tą ostatnią rolą zadebiutowała ostatnio w berlińskiej Komische Oper pod koniec listopada w nagłym zastępstwie – w tej samej realizacji Barriego Kosky.
— Bardzo wiele osób kojarzy mnie jako solistkę Opery Śląskiej, wiedziałam, że będę musiała udowodnić, że jestem najlepsza, pokazać najwyższy poziom, na który mnie stać. Myślę, że mi się to udało. Był taki moment, kiedy jednak myślałam o rezygnacji. Początek sezonu to okres intensywnej pracy, śpiewałam ostatnio w wielu teatrach, w spektaklu Opery Narodowej nawet podczas tego konkursu. Bałam się, że nie będę w stanie wytrzymać tego kondycyjnie. Przekonał mnie mąż, ale też świadomość, że zmierzenie się z samą sobą i podjęcie próby jest ważne. Zrezygnować można w każdej chwili. — mówiła dla DZ w kilka godzin po ogłoszeniu werdyktu w konkursie im. Adam Didura w Bytomiu.
Kuba Więcek z Rybnika nagrodzony
W kategorii muzyka popularna zwycięzcą został Kuba Więcek. Pierwszy album artysty ukazał się w 2017 roku, nosi tytuł "Another Raindrop"
"Wszedł na polską scenę muzyczną młodo i szybko. W roku 2017 w środowisku jazzowym mówiło się głównie o nim – zdolnym, świetnie wykształconym w Amsterdamie i Kopenhadze saksofoniście, który jako lider nowego tria zadebiutował w reaktywowanej serii Polish Jazz, a później za ten debiut odebrał Fryderyka. Kolejnych siedem lat w polskiej muzyce w ogóle trudno sobie wyobrazić bez Kuby Więcka. Pod koniec 2023 r. formacja Hoshii (z japońskiego: pragnąć) stała się jego nowym stałym zespołem" – czytamy w opisie nominacji.
Drugą płytę pt. "Multi-tasking" wydał w 2019 roku, również w ramach serii Polish Jazz. Oba albumy wypełniły autorskie kompozycje artysty. Dorobek muzyka zamyka krążek "Berry" nagrany pod szyldem Kuba Więcek & Gawęda Quintet feat. Ralph Alessi.