Huta Częstochowa po ponad 14-miesięcznym przestoju wznowiła produkcję.
Zakład w listopadzie wydzierżawił państwowy holding Węglokoks i po dwumiesięcznych przygotowaniach udało się rozpocząć pełny cykl produkcyjny. Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie krył Robert Kropiwnicki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, który odwiedził częstochowską Hutę.
Przy rozruchu Huty obecna była także Marzena Czarnecka, minister przemysłu.
— Hutnictwo stało się bardzo istotnym elementem polskiej gospodarki — zapewniła podczas odwiedzin w Hucie Częstochowa minister przemysłu Marzena Czarnecka.
Minister Czarnecka podkreśliła, że Węglokoks, obecny dzierżawca Huty, dołoży wszelkich starań, aby stać się właścicielem huty.
Częstochowska Huta jest kluczowym i strategicznym zakładem dla polskiego przemysłu metalurgicznego, ale żeby była konkurencyjna na rynkach międzynarodowych potrzebne są zmiany w regulacjach unijnych, dodał wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki.
Huta Częstochowa jeszcze w styczniu chce wyprodukować 10 tys. ton stali. Docelowo miesięcznie ma to być 45 tys. ton.
Przygotowany został przetarg na sprzedaż majątku produkcyjnego huty, który odbędzie się 17 lutego. Do 14 lutego można składać oferty i wpłacić wadium. Przedsiębiorstwo zostało wycenione na blisko 227 mln zł.
Autor: Grzegorz Mach /rs/