Pod obrady wniesiono projekt uchwały o zmianie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, bez czego tak wysokie budynki nie mogłyby powstać. W trakcie sesji z czwartku, 6 lutego, 13 z 25 radnych na ową zmianę nie wyraziło zgody.
Na działce położonej tuż przy zamieszkałych kamienicach deweloper planował wznieść dwa wysokościowce, co budziło sprzeciw okolicznych mieszkańców. Inwestycję forsowała jednak prezydent miasta Katarzyna Kuczyńska Budka oraz radni Koalicji Obywatelskiej.
Zdaniem miejskiej urbanistki Agaty Twardoch po drugiej stronie ulicy powstają już dwa wieżowce, więc taka zabudowa nie zaburzałaby charakterystyki tej części Gliwic, a miasto miałoby także swoją przestrzeń przeznaczona właśnie dla wysokościowców.
Pod obrady wniesiono projekt uchwały o zmianie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, bez czego tak wysokie budynki nie mogłyby powstać. W trakcie sesji z czwartku, 6 lutego, 13 z 25 radnych na ową zmianę nie wyraziło zgody.
- Taka budowa na obszarze jednego hektara wśród okolicznych kamienic to fatalny pomysł – mówi przewodniczący rady miasta z klubu Koalicja dla Gliwic, Marek Pszonak.
Uchwałę odrzucili radni Koalicji dla Gliwic oraz Prawa i Sprawiedliwości. Troje radnych klubu Koalicji Obywatelskiej i Nowego Ratusza wstrzymało się od głosu.
Autor: Wojciech Kocjan /abt/