To szczególna trudność ze względu na podwójny jubileusz, roku świętego i stulecia archidiecezji. Zaplanowane już były pewne obchody z udziałem metropolity. Teraz trzeba wszystko to jakoś pozmieniać i porobić zastępstwa, powiedział w Radiu Katowice bp Marek Szkudło. W ten sposób administrator archidiecezji katowickiej skomentował brak metropolity katowickiego.
Dotychczasowy metropolita katowicki abp Adrian Galbas w listopadzie 2024 roku został mianowany przez papieża Franciszka metropolitą warszawskim. Od tego czasu opiekę nad archidiecezją sprawuje administrator. Kiedy może się to zmienić?
— Trudno to przewidzieć — przyznał bp Marek Szkudło w rozmowie z Pawłem Nadrowskim. — Myślę, że arcybiskup nuncjusz wie, że czekamy.
Biskup Szkudło powiedział, że ostatnio miał okazję rozmawiać z nuncjuszem Antonio Guido Filipazzim. W rozmowie tej pojawił się temat nowego metropolity.
— Przekazał, że robi starania, aby stało się to jak najszybciej, ale musimy czekać — relacjonuje administrator archidiecezji katowickiej.
W kalendarzu chrześcijańskim trwa Wielki Tydzień, który wieńczy Triduum Paschalne. Biskup Marek Szkudło zaapelował w Radiu Katowice, aby ten czas – podobnie jak cały okres Wielkiego Postu – poświęcić na ćwiczenia duchowe, a nie tylko przeżycia zewnętrzne.
— Pan Jezus w słowie towarzyszącym nam w Środę Popielcową powiedział wyraźnie, żeby to co przeżywamy później, było czymś wewnętrznym. Jeśli mowa o tym, że "niesiemy krzyż", to nie chodzi o niesienie drewnianego krzyża na drodze krzyżowej. To ma być coś wewnętrznego — tłumaczy bp Szkudło.
— Przede wszystkim trzeba otworzyć swoje wnętrze. To 40 dni było otwarte na słowo, na sakramenty. Dla nas najważniejsze jest to, aby pojednać się z Bogiem i powiedzieć "Panie Jezu, wejdź we mnie i zrób porządek". Choć czasem chcielibyśmy zostawić jakieś małe poletka, że "ja się lepiej na tym znam". Chodzi o to, żeby zaufać Bogu, aby wszedł wszędzie. Nawet w miejsca, w które nie chcemy wpuścić najbliższych, bo jest tam bałagan. Bóg potrafi wszystko uporządkować — zapewnia gość Radia Katowice.
Zapytany jak sprawić, aby nadchodząca Wielkanoc nie była czasem zmarnowanym i poświęconym wyłącznie sprawom przyziemnym, biskup Marek Szkudło odpowiada: "To zależy od każdego z nas i podejścia z wiarą, że to nie jest czas wolny. To czas rozważań największych wydarzeń w ludzkości, kiedy Bóg tak się uniżył, że przez swojego Syna umiłował nas do końca. Wydał za nas samego siebie, w swoim Synu Jezusie Chrystusie, abyśmy mogli powstawać i przeżywać wszystko inaczej niż duch tego świata nam podpowiada".
Gościem Radia Katowice jest biskup Marek Szkudło administrator archidiecezji katowickiej. Szczęść Boże. Dzień dobry.
Szczęść Boże. Witam bardzo serdecznie pana redaktora i wszystkich radiosłuchaczy.
Księże biskupie spotykamy się w Wielkim Tygodniu, w czasie szczególnym, ale już na samym jego początku, w Niedzielę Palmową dotarły do nas smutne informacje z Pszowa, gdzie w pożarze zginęło pięć osób. Ksiądz biskup niemal od razu poinformował w komunikacie, że łączy się w modlitwie z rodzinami i poszkodowanymi.
Ja myślę, że Wielki Tydzień, to mowa o posłudze naszego pana Jezusa Chrystusa, bo patrzę na to z punktu widzenia wiary, że właśnie to Jezus tak zareagował, Bóg w ogóle zareagował na zło które się pojawiło, że posłał Syna żeby on się pochylił i był solidarny, z tymi którzy cierpią. Myślę, że nasza reakcja, jako ludzi Kościoła, polega na tym żebyśmy nie stali z boku, myśleli kiedy zareagować, tylko reagować od razu i to ma być odruch serca.
Księże biskupie w homilii przygotowanej na niedzielę papież Franciszek zachęcił wiernych -pozwolę sobie przytoczyć te słowa- aby wybrać, jak będziemy nieść krzyż w Wielkim Tygodniu: nie na szyi, lecz w sercu. Nie tylko nasz własny, ale także tych, którzy cierpią obok nas. Jak odpowiednio przygotować się duchowo do godnego obchodzenia tych świąt?
Ja myślę, że już od Środy Popielcowej takie dłuższe przygotowanie, bo te 40 dni rekolekcji -jak mówimy zawsze w Środę Popielcową-, to jest czas takich ćwiczeń duchowych dla nas żeby potem to, co przeżywamy, nie było tylko zewnętrzne. Zresztą Pan Jezus w słowie, które towarzyszyło nam w Środę Popielcową, wyraźnie powiedział: Nie ze względu na to żeby inni widzieli, ale to musi być coś wewnętrznego. Dlatego, jeśli mowa o tym że niesiemy krzyż, to nie chodzi o to żeby nieść krzyż, tutaj na drodze Krzyżowej jakiś drewniany czy inny, ale po prostu to ma być wewnętrznego. Przede wszystkim otworzyć swoje wnętrze. Te 40 dni było otwarte na słowo, sakramenty. Dla nas tutaj najważniejsze jest to żeby się pojednać z Bogiem i właśnie mówić: Panie Jezu wejdź we mnie i zrób porządek. Chociaż czasami chcielibyśmy zostawić jakieś małe poletka, że ja się lepiej na tym znam. O właśnie, o to chodzi żeby tak zaufać Panu Bogu, powiedzieć: wejdź wszędzie, nawet w te miejsca, których najbliższych z rodziny nie chciałbym wpuścić bo jest bałagan, ale ty potrafisz wszystko uporządkować.
A jak sprawić, zdaniem księdza biskupa, aby te święta nie były czasem zmarnowanym, aby nie okazało się, że jest to po prostu kolejny wolny czas, tyle że z pełną lodówką.
To myślę zależy od każdego z nas, od podejścia takiego z wiarą, że to nie jest czas wolny, ale to czas w którym rozważamy te największe wydarzenia w historii ludzkości, kiedy Bóg tak się uniżył, że przez swojego Syna umiłował nas do końca, to znaczy aż wydał za nas samego siebie w swoim Synu Jezusie Chrystusie, abyśmy mogli powstawać i przeżywać wszystko inaczej niż tylko duch tego świata nam podpowiada.
Wspomniany już papież Franciszek nadal przechodzi rekonwalescencję po ciężkiej chorobie, aczkolwiek chyba wszystko zmierza ku dobremu?
Tak myślimy i myślę, że cały Kościół się nieustannie modli za papieża. Zresztą on zawsze powtarzał będąc w dobrej kondycji: pamiętajcie, módlcie się za mnie. Dlatego myślę, że cały Kościół pamięta i cieszy się z każdych informacji, które świadczą, że coś się poprawiło.
Ojciec Święty mianował kilka dni temu kardynała Kazimierza Nycza swoim specjalnym wysłannikiem na obchody stulecia archidiecezji metropolitalnej w Katowicach 11 czerwca. Tego dnia odbywać się będzie w Katowicach jubileusz biskupów.
Tak, można powiedzieć, przez to że będzie Konferencja Episkopatu Polski tu w Katowicach właśnie 10-11-12 czerwca, te trzy dni. Już wszystko jest, że tak powiem, zaklepane. Przepraszam za to wyrażenie. Biskupi przyjadą, już jest cały program. 11czerwca będzie msza uroczysta w naszej katedrze z wszystkimi biskupami i zaproszonymi diecezjanami pod przewodnictwem legata papieskiego, którym będzie kardynał Kazimierz Nycz.
Z tego co się orientuję, to obchody stulecia trwają już od listopada prawda?
Tak, od listopada, właściwie od Nieszporów, Uroczystości Chrystusa Króla. Był na tych uroczystościach, na tych nieszporach nuncjusz papieski i on właśnie przez to nabożeństwo rozpoczął świętowanie i ono będzie trwać aż do prawie listopada tego roku.
Księże biskupie a sama archidiecezja katowicka nadal bez arcybiskupa. Czy wiadomo kiedy to się może zmienić? Przypomnijmy, że w listopadzie papież mianował arcybiskupa Adriana Galbasa metropolitą warszawskim.
Trudno to przewidzieć. Ja myślę, że arcybiskup nuncjusz o tym wie, że my czekamy, że to jest taka trudność dla nasz szczególna, bo podwójny jubileusz i ten Roku Świętego, i ten stulecia naszej archidiecezji, pewne obchody były zaplanowane już z udziałem metropolity, teraz wszystko to trzeba jakoś pozmieniać i zastępstwa porobić. Oczekujemy. Miałem rozmowę z arcybiskupem nuncjuszem ostatnio i powiedział, że robi starania żeby to jak najszybciej było, ale musimy czekać.
Musimy być cierpliwi zatem. Co znalazłem na stronie internetowej archidiecezji katowickiej: podpisano porozumienie z Wojewódzkim Pogotowiem Ratunkowym w Katowicach na tema organizowania bezpłatnych szkoleń pierwszej pomocy w parafiach. Użyteczna wiedza. Możne się przydać każdemu.
Absolutnie tak, bo wszyscy potrzebujemy i znamy takie doświadczenia, że dzięki jakiejś sprawności, nawet młodych ludzi, którzy byli na takich szkoleniach, trzeba było pomóc, bo podczas mszy czy innych nabożeństw ktoś stracił przytomność i właśnie umiejętne podejście do takiej rzeczywistości i udzielenie pomocy pierwszej po prostu spowodowało, że życie zostało ocalone.
Księże biskupie na koniec jeszcze gorąca prośba o życzenia dla słuchaczy.
Życzenia dla słuchaczy żeby rzeczywiście podeszli z całą odpowiedzialnością do tego świętowania, tak jak pan redaktor powiedział, żeby to było takie wewnętrzne przeżycie, głębokie. Dlatego, myślę że do czwartku południa żeby te porządki porobić i rozpocząć Triduum Paschalne właśnie mszą Wieczerzy Pańskiej. Ono potrwa do Niedzieli Zmartwychwstania, do Nieszporów. Te dni, Wieczerza Pańska, Wielki Piątek, tajemnica ukrzyżowania, śmierć Jezusa i w Wielką Sobotę wieczorem najświętsza, największa liturgia w roku, czyli Wigilia Paschalna, która kończy się rezurekcją. Odnawiamy to przymierze chrzcielne, które nam właśnie mówi żeby traktować siebie na serio i obdarowani duchem Zmartwychwstałego mamy tak jak on stawać przy drugich, towarzyszyć im, pochylać się, podnosić. Ja myślę, że tego musimy sobie życzyć, skoro idziemy w tej pielgrzymce nadziei, jak to powtarzamy sobie w tym Roku Jubileuszowym, świętym.
A te życzenia składał państwu biskup Marek Szkudło administrator archidiecezji katowickiej. Dziękuję.
Bardzo dziękuję. Wszystkich pozdrawiam. Szczęść Boże.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
