Urzędnicy w Wodzisławiu Śląskim oczekują podwyżek. W tamtejszym Urzędzie Miasta trwa spór zbiorowy. Związkowcy oczekują od prezydenta przede wszystkim wzrostu płac o 2 tysiące złotych brutto dla wszystkich pracowników.
— Nas również dotyka inflacja, podwyżki, coraz wyższe koszty życia — mówi Katarzyna Urbańska ze związku zawodowego Solidarność przy Urzędzie Miasta Wodzisław Śląski.
Prezydent miasta Mieczysław Kieca stoi na stanowisku, że budżet miasta nie pozwala na wzrost wynagrodzeń. Jego zdaniem zmiany wprowadzone przez rząd Zjednoczonej Prawicy ograniczyły wpływy finansowe samorządów, a koszty utrzymania i pracy wciąż rosną.
W wodzisławskim magistracie zatrudnionych jest około 240 osób. W urzędzie prowadzone są rozmowy z udziałem profesjonalnego mediatora z listy ministerialnej. Kolejne spotkanie w tej sprawie odbędzie się w czerwcu.
Autor: Wojciech Kocjan /mf/