Pieniądze wysłane przekazem pocztowym, w kwocie 1300 złotych, przywłaszczył sobie nieuczciwy listonosz z Chorzowa.
Na zwrot nadpłaconego podatku czekała 78-letnia mieszkanka Chorzowa. Kiedy upłynął termin doręczenia skontaktowała się z urzędem skarbowym. Tam poinformowano ją, że zwrot podatku został wysłany pocztą i że na dokumencie związanym z doręczeniem widnieje jej podpis. Kobieta zgłosiła więc sprawę na policję. Policjanci ustalili, że pieniądze przywłaszczył sobie 39-letni listonosz, który podrobił także podpis na potwierdzeniu doręczenia.
Listonosz tłumaczył swój czyn trudną sytuacją finansową i długami. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty, podrobienia podpisu i przywłaszczenia pieniędzy. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.
Autor: Dorota Stabik