Kardiochirurdzy ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu przeszczepili serce siedmiotygodniowej pacjentce. Dla ważącego niespełna 4,5 kilograma dziecka był to jedyny ratunek.
W trakcie konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek 3 października, dyrekcja zabrzańskiego ośrodka potwierdziła, że przeszczep się przyjął i dziewczynka czuje się dobrze.
Jak mówi kardiochirurg dr Szymon Pawlak, operacja wymagała niezwykłej precyzji.
Nieprawidłową budowę serca i naczyń u Gabrysi zdiagnozowano już podczas badań prenatalnych. Wada była na tyle złożona, że kardiochirurdzy nie mogli skorygować jej anatomicznie. Mogli zastosować leczenie paliatywne, które nie poprawiłoby komfortu życia dziecka. Po kilku tygodniach zdecydowali się zakwalifikować dziewczynkę do pilnej transplantacji serca. Odpowiedniego dawcę serca zgłoszono w wakacje.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w zabrzańskim ośrodku mama Gabrysi nie kryła wzruszenia.
Operacja przebiegała bez komplikacji. Serce podjęło pracę. Po kilku tygodniach dziewczynkę wypisano do domu. Obecnie jest pod opieką Poradni Transplantacyjnej dla Dzieci działającej przy Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Transplantacje u niemowląt są niezwykle rzadko wykonywane. Do tej pory w Polsce przeprowadzono kilkanaście takich operacji, u tak małego dziecka jeszcze nie przeprowadzano takiego zabiegu, a u dzieci poniżej 12 miesiąca życia przeprowadzono ich tylko kilka.
Autor: Wojciech Skowroński /abt/