Mało kto sobie uświadamia, że Polska należy do elitarnego grona państw mających własne satelity. Nie mamy wprawdzie kosmodromów, nie produkujemy rakiet nośnych, ale po orbicie okołoziemskiej krążą nasze satelity. Pierwszym był, wystrzelony w kosmos 13 lutego 2012 r. z Gujany Francuskiej na pokładzie rakiety Vega, satelita PW-Sat. Zaprojektowany i zbudowany przez studentów Politechniki Warszawskiej pod merytorycznym nadzorem prof. Piotra Wolańskiego. Zadaniem PW-Sat było zbadanie deorbitacji czyli wyhamowywania. Chodzi o to, aby wyeksploatowane satelity, ostanie stopnie rakiet nośnych, nie zaśmiecały kosmosu, tylko zostały jak najszybciej zdeorbitowane, czyli wprowadzone w górne warstwy atmosfery, gdzie uległyby spaleniu. Kolejne satelity to Lem i Heweliusz, wyniesione w kosmos na pokładach rakiet rosyjskiej i chińskiej, zaawansowane technologicznie, ale niewielkie, o masie do 6 kg. Sat zakończył już swoją misję.
Sat poleciał w kosmos kiedy Polska była tylko krajem stowarzyszonym w Europejskiej Agencji Lotniczej, obecnie jest jej członkiem, reprezentowanym przez Polska Agencje Kosmiczną. Polska Agencja Kosmiczna powstała we wrześniu 2014 r. Jej siedziba jest w Gdańsku, miedzy innymi z tego powodu, że na Pomorzu działa 20 przedsiębiorstw związanych z przemysłem kosmicznym. Jakie ma ona plany, o tym dzisiejsze Podniebne opowieści Czarka Orzecha.
Cezary Orzech to nie tylko autor codziennych prognoz pogody, które sprawdzają się niemal w 100 procentach, ale także wybitny i uznany ekspert w dziedzinie lotnictwa. Laureat Błękitnych Skrzydeł – najwyższego wyróżnienia Krajowej Rady Lotnictwa. Jest autorem książki o Międzynarodowym Porcie Lotniczym Katowice w Pyrzowicach, a także kilku filmów dokumentalnych. W swoich audycjach dzieli się z Państwem swoją ogromną wiedzą i miłością do latania.