Na Jastorze padł piłkarski wynik. Lepsi w hicie kolejki okazali się mistrzowie Polski, którzy wygrali 1:0.
Po przełożonych spotkania z Comarch Cracovią i gdańskim Stoczniowcem hokeiści JKH GKS w końcu mogli wrócić do własnej hali. I to od razu na hit kolejki. Mecz był bardzo wyrównany, ale obie drużyny weszły w niego dosyć zachowawczo. Bramka Christiana Mroczkowskiego tego nie zmieniła, bo sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Druga tercja była niemal kopią pierwszej odsłony, chociaż trochę więcej pracy miał John Murrey. Niestety, w tej tercji zwichnięcia barku doznał reprezentant Polski Patryk Wronka. Nie wiadomo ile potrwa jego przerwa w grze. W trzeciej tercji gospodarze mieli swoje szansę, ale nie potrafili doprowadzić do remisu i ostatecznie to tyszanie wygrali po raz kolejny umacniając się na pozycji lidera PHL.
Ten mecz był niejako zapowiedzią starcia o Superpuchar Polski, które już we wtorek odbędzie się w Tychach.
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 0:1 (0:1, 0:0, 0:0)
0:1 – Christian Mroczkowski – Bartłomiej Pociecha, Michael Cichy (11:12).
Minuty karne: 4-8.
Strzały: 36-28.
Widzów: 0.
JKH GKS Jastrzębie: Nechvátal (Marek n/g) – Klimíček, Kostek; Phillips (2), Hovorka, Urbanowicz (2) – Bryk, Górny; Sawicki, Rác, Kasperlík – Jass, Horzelski; Paś, Wałęga, Sołtys – Matusik, Gimiński; R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka. Trener: Róbert Kaláber.
GKS Tychy: Murray (Lewartowski n/g) – Havlík, Novajovský (2); Gościński, Komorski (2), Wronka – Seed, Kotlorz; Dupuy (2), Galant, Marzec – Kogut, Pociecha (2); Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Bizacki, Jeziorski; Krzyżek, Rzeszutko, Gruźla. Trener: Krzysztof Majkowski.
Autor: Piotr Muszalski/pm/
Wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła. Dwóch górników nie żyje. Aktualizacja