Siatkarze MKS-u Będzin przegrali 12. mecz z rzędu w rozgrywkach PlusLigi. Tym razem w Sosnowcu lepsza okazała się Asseco Resovia. Będzinian było stać na wygranie tylko jednego seta.
Sytuacja będzińskiej drużyny nie jest kolorowa. Podopieczni Jakuba Bednaruka w tym sezonie wygrali tylko dwa mecze i z 6. punktami zajmują ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. W spotkaniu z Resovią potrafili od początku walczyć jak równy z równym. Dzięki niezłej grze Santany zbudowali w pierwszym secie dwupunktową przewagę, ale goście szybko się otrząsnęli. Bardzo im w tym pomogła zagrywka w wykonaniu Fabiana Drzyzgi i rzeszowianie prowadzili już 16:13. Gospodarze nie poddali się. Tym razem serwis okazał się skuteczną bronią MKS-u. Rafał Faryna zagrywką wspomógł kolegów i przed decydującą fazą seta był remis. Końcówka należała jednak do gości, którzy aż trzykrotnie zapunktowali serwisem i wygrali pierwszą partię do 21.
Początek drugiego seta należał do miejscowych, którzy prowadzili 7:4. Goście odbudowali grę i po kilku wymianach doprowadzili do remisu. Potem Resovia zaczęła regularnie punktować i objęła prowadzenie 15:12. Będzinianie kolejny raz wzięli się za odrabianie strat w czym wydatnie pomogły dwa asy serwisowe Santany i na tablicy wyników zrobił się remis. Do świetnego serwisu gospodarze dołożyli bloki i przed końcówką prowadzili 20:17. Chociaż goście długo jeszcze walczyli w sosnowieckiej hali to MKS zdołał doprowadzić do remisu w setach.
I to by było na tyle. Dwa kolejne sety padły łupem Resovii. Chociaż będzinianie dzielnie walczyli w trzeciej partii, to seta przegrali do 20, a w czwartym, jak się okazało ostatnim, przegrali z kretesem do 16.
MKS Będzin – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (21:25, 25:23, 20:25, 16:25)
MKS: Sobański, Ratajczak, Kalembka, Veloso, Faryna, Ademar Santana, Gregorowicz (libero) oraz Makowski, Gawryszewski, Schmidt, Godlewski, Teklak
Resovia: Szerszeń, Drzyzga, Jendryk, Cebulj, Butryn, Tammemaa, Potera (libero) oraz Krulicki, Buszek, Mariański (libero)
Autor: Piotr Muszalski/pm/rs/