Trwa śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy likwidacji składowiska odpadów niebezpiecznych w Mysłowicach Brzezince.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach na wniosek Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. "Wiemy, że jeden z podwykonawców nierzetelnie wykonał usługę" mówi prezydent Mysłowic, Dariusz Wójtowicz.
Prezydent Mysłowic podkreśla, że miasto nie zapłaciło za źle zagospodarowane odpady. Koszt usunięcia niebezpiecznego składowiska wyniósł w sumie blisko 94 milionów. złotych.
Autor: Konstancja Snopczyńska