Zabrzanie, w przeddzień górniczego święta, udowodnili, że są w świetnej formie pokonując u siebie Śląsk Wrocław.
Praktycznie już od pierwszego gwizdka zarysowała się przewaga gospodarzy. Górnicy mieli więcej posiadania, więcej podań i przede wszystkim więcej strzałów. Jednak przed przerwą piłka do siatki nie wpadła. Ta sztuka udała się miejscowym tuż po zmianie stron. W ciągu 5 minut Bartosz Nowak wpisał się na listę strzelców dwukrotnie.
Najpierw w 49. Robert Dadok zagrał piłkę z prawej strony w pole karne do Nowaka, który otworzył wynik spotkania. W 54. minucie ten sam piłkarz strzelił tuż przy słupku i było 2:0. O tym, że Lukas Podolski znalazł formę kibice Górnika przekonali się już w poprzednich kolejkach. W tej też przekonał fanów o tym, że jest ważnym zawodnikiem drużyny Jana Urbana.
W 79. minucie były mistrz świata wykończył kontrę ogrywając obrońcę i strzelając pod poprzeczkę. To było jego trzecie trafienie z rzędu i trzecia wygrana zabrzan w trzech ostatnich kolejkach. Górnicy są już na 7. miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy.
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 3:1 (0:0)
Nowak 49, 54, Podolski 79 – Łyszczarz 83
Górnik: Sandomierski – Gryszkiewicz, Janicki (21. Szymański), Wiśniewski – Janża, Kubica (67. Bainovic), Manneh (84. Sanogo), Nowak (67. Krawczyk), Dadok – Podolski (84. Stalmach), Jimenez
Śląsk: Putnocky – Verdasca (46. Bergier), Golla, Bejger – Stiglec (57. Garcia), Lewkot, Schwarz, Pawłowski (57. Janasik) – Praszelik (75. Łyszczarz), Pich (88. Zylla) - Exposito
Żółte kartki: Manneh, Bainovic – Lewkot, Bergier
Widzów: 9.455
Autor: Piotr Muszalski/pm/