9 meczów, 9 zwycięstw. Takim bilansem mogą pochwalić się wicemistrzowie Polski w rozgrywkach PlusLigi. Tym razem Pomarańczowi wygrali w Warszawie.
Faworyt nie zawiódł. Już pierwszy set starcia z Projektem pokazał kto w tym spotkaniu będzie rozdawać karty. Nawet czasy brane przez szkoleniowca gospodarzy nie wytrąciły z równowagi jastrzębian, którzy partię rozpoczęli od piorunującego 9:1. Od tamtego momentu podopieczni Marcelo Mendeza pozwolili rywalom zdobyć tylko 2 punkty i wygrali seta do 11.
O ile gości można pochwalić za pierwszą odsłonę o tyle dziwi, że tak diametralnie odmienili swoją grę w drugim secie warszawianie. Początek partii był wyrównany ale w decydującą fazę seta miejscowi siatkarze wchodzili przy prowadzeniu 21:17. Jastrzębianie próbowali jeszcze zniwelować stratę ale warszawski zespół na niewiele im pozwolił wyrównując stan meczu.
Wyrównana rywalizacja miała miejsce również w 3. secie. W połowie seta goście zdobyli przewagę i od stanu 18:13 kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Tomasz Fornal z Benjaminem Toniuttim fenomenalnie rozegrali końcówkę seta i goście objęli prowadzenie.
Czwarty set okazał się ostatnim w tym meczu. Na siatce szalał Stephen Boyer, jego koledzy też nie zwalniali tempa i gdy na tablicy wyników wyświetlil się rezultat 18:8 było już niemal pewne, że komplet punków pojedzie na Śląsk. Tak też się stało, choć miejscowi próbowali jeszcze nawiązać rywalizację to goście szybko sprowadzili ich na ziemię wygrywając do 16.
Projekt Warszawa – Jastrzębski Węgiel 1:3 (11:25, 25:22, 21:25, 16:25)
Projekt Warszawa: Weber, Firlej, Nowakowski, Semeniuk, Szalpuk, Tillie, Wojtaszek (libero) oraz Pawlun, Klapwijk, Janikowski, Wrona, Kowalczyk, Baranek
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Wiśniewski, Macyra, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti
Autor: Piotr Muszalski/pm/