Nawet 8 lat więzienia może grozić 23-latkowi podejrzanemu o zaprószenie ognia w kamienicy w Siemianowicach Śląskich. W następstwie jego działań dojść miało do groźnego pożaru.
Przypomnijmy, ogień pojawił się w miniony czwartek rano w budynku przy ulicy Śniadeckiego.
Strażacy ewakuowali mieszkańców, a ze wstępnych ustaleń wynikało, że sprawcą pożaru mógł być młody mężczyzna zamieszkujący w kamienicy wraz z rodzicami.
Mundurowi odnaleźli go kilka przecznic dalej, gdzie ukrywał się na strychu jednego z domów. Następnie 23-latek trafił do aresztu jako podejrzany.
Po przesłuchaniu świadków i uzyskaniu opinii biegłych możliwe było przedstawienie mu zarzutów sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru, a także zniszczenia mienia.
Autor: Samuel Baron /pg/