O planach i wyzwaniach, jakie stoją przed Ministerstwem Przemysłu mówiła w Katowicach szefowa resortu, profesor Marzena Czarnecka.
Wśród najpilniejszych zadań jest zatwierdzenie wniosku notyfikacyjnego w Unii Europejskiej. Chodzi m.in. o umowę społeczną dotyczącą funkcjonowania górnictwa w Polsce do 2049 roku. Postępowanie w tej sprawie przed Komisją Europejską toczy się od dwóch lat. Jak dodała Marzena Czarnecka, wcześniej nikt z rządu nie spotykał się z unijnymi komisarzami w tej sprawie, a sam wniosek był aktualizowany w maju zeszłego roku. Marzena Czarnecka ma się udać do Brukseli w tej sprawie w połowie stycznia.
Minister zapewniła także, że nowe ministerstwo będzie miało siedzibę w naszym regionie, nie określiła jednocześnie, czy będzie ono się znajdowało w Katowicach czy w innym mieście na Śląsku.
Innym wyzwaniem dla nowego resortu, ale także dla regionu jest transformacja energetyczna. Minister zapowiedziała także wsparcie dla gmin górniczych i przypomniała o środkach, po które mogą sięgać takie miasta jak chociażby Bytom czy Ruda Śląska, które proces zamykania kopalń dotknął wyjątkowo mocno. Część z tych środków już jest w dyspozycji marszałka województwa śląskiego.
Nie wiadomo natomiast jak będzie wyglądała kwestia dopłat do produkcji węgla, środki są zabezpieczone w ustawie okołobudżetowej, ale jak podkreśliła minister Czarnecka – została ona zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Dopóki weto będzie utrzymane, środków tych nie będzie można przekazać spółkom górniczym, a przypomnijmy, czekają one na około 7 miliardów złotych.
Autor: Joanna Opas /pg/