Były premier Mateusz Morawiecki ocenił, że Polska powinna twardo postawić się Unii Europejskiej w sprawie ETS2, czyli nowego systemu handlu uprawnieniami do emisji.
Ten wymusza na przedsiębiorstwach kupno uprawnienia do emisji dwutlenku węgla, uwzględniając koszty środowiskowe. Limity z roku na rok są coraz niższe, co ma zachęcać do transformacji w kierunku niskoemisyjności i doprowadzić do osiągnięcia celów klimatycznych UE.
W założeniach Komisji Europejskiej kosztów uprawnień do emisji nie mają ponosić bezpośrednio konsumenci końcowi, tacy jak gospodarstwa domowe czy użytkownicy samochodów, ale dostawcy paliw.
— Wszyscy zostaną uderzeni przez politykę klimatyczną Unii Europejskiej — podkreślił w Gliwicach Mateusz Morawiecki.
Jako przykłady weta wobec UE kiedy to Prawo i Sprawiedliwość było partią rządzącą Mateusz Morawiecki podał zablokowanie przymusowej relokacji migrantów do krajów członkowskich, a także wprowadzenie embarga na import zboża z Ukrainy.
Autor: Michał Przypadło /mf/