Zatrzymana w sprawie Jacka Jaworka kobieta jest z nim spokrewniona. Wczoraj policjanci przeszukali na zlecenie prokuratury kilka domów.
W jednym z nich w Dąbrowie Zielonej, kilka kilometrów od miejsca, gdzie Jacek Jaworek dokonał potrójnego zabójstwa ujawniono ślady i przedmioty wskazujące, że tam przebywał.
— Właścicielka nieruchomości to 74-letnia kobieta — mówi prokurator Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Śledczy nie ujawniają treści złożonych przez kobietę wyjaśnień, ani czy przyznaje się do ukrywania podejrzanego. Tuż po zabójstwie w Borowcach i ucieczce Jacka Jaworka śledczy przesłuchali wiele osób - w tym członków jego rodziny.
— Wśród przesłuchanych nie było zatrzymanej teraz kobiety — dodaje prokurator Piotr Wróblewski.
Częstochowska prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie kobiety podejrzanej o pomoc Jackowi Jaworkowi.
74-latka usłyszała zarzut utrudniania postępowania karnego prowadzonego przeciwko Jaworkowi poprzez udzielenie mu pomocy w ukrywaniu się przed organami ścigania.
Wczoraj w jej domu w Dąbrowie Zielonej odnaleziono ślady i przedmioty świadczące o tym, że przebywał tam podejrzany o potrójne zabójstwo. Śledczy sprawdzają, jak długo Jacek Jaworek mógł przebywać u swojej krewnej oraz czy w jego ukrywaniu pomagały inne osoby. Posiedzenie sądu w sprawie zastosowania wobec kobiety tymczasowego aresztowania na 3 miesiące sąd zaplanował na jutro na godzinę 9.00. 74-latce grozi 5 lat więzienia.
Autor: Krzysztof Słabikowski /pg/