Chorzów od dłuższego czasu jest rozkopany, trwa bowiem przebudowa ulicy Katowickiej.
Kilka dni temu prace weszły w kolejny etap. Czy jest szansa, by zakończyły się w tym roku? Tak przynajmniej wynikało z zapowiedzi, a jak będzie w rzeczywistości? Planowana jest budowa stadionu Ruchu Chorzów. Miasto czeka na odpowiedź ministerstwa sportu w kwestii ewentualnego dofinansowania. Ile Chorzów jest w stanie sam wyłożyć ze swojej kasy na tę inwestycję?
Prezydent Chorzowa: Tłumaczenia wykonawcy ws. przebudowy DK79 to odgrzewany kotlet
Co najmniej do kwietnia potrwa przebudowa ulicy Katowickiej w Chorzowie, czyli drogi krajowej numer 79, poinformował w Radiu Katowice prezydent tego miasta Szymon Michałek. Wyjaśnił, że wykonawca poprosił o prolongatę terminu zakończenia prac. W grudniu miał być przywrócony ruch dwukierunkowy.
— Widzimy, że są pewne problemy nawet z tym — mówił o poranku włodarz miasta.
Jako jeden z dwóch oficjalnych powodów „firma wskazuje, że przejście dla pieszych w okolicy ulicy 3 Maja wymaga bardziej gruntownej przebudowy”.
— Ja nie kupuję dzisiaj tego argumentu z tego względu, że o tym przejściu wiadomo już było w kwietniu, w maju, więc dzisiaj, jeżeli się pojawia taka informacja, to dla mnie to jest troszeczkę odgrzewany kotlet — skomentował Szymon Michałek.
Prezydent Chorzowa dopytywany, czy miasto zastanawia się nad zerwaniem umowy i zmianą wykonawcy, odparł, że "nie", bo "na początku trzeba rozmawiać".
— Jeżeli te rozmowy nie przynoszą skutków, to należy, zgodnie z umową, wyciągać konsekwencje w postaci kar — wyjaśnił gość Radia Katowice.
Zaznaczył, że „zerwanie umowy z wykonawcą to jest (...) ostateczność, której żaden samorządowiec nie chce”. Kilka dni temu prace weszły w kolejny etap, zmieniono wówczas organizację ruchu. Inwestycja generuje spore korki, nie tylko na ulicy Katowickiej, ale także na drogach przyległych.
Szymon Michałek o budowie stadionu dla Ruchu Chorzów: Nie tracę nadziei
Co dalej ze stadionem dla Ruchu Chorzów? Prezydent miasta nie traci nadziei na dofinansowanie inwestycji z ministerstwa sportu, mimo że szef resortu Sławomir Nitras mówił kilka miesięcy temu, że pieniędzy na ten cel nie wyłoży.
— 6 listopada mamy spotkanie w ministerstwie, nie wiem czy będzie na nim Sławomir Nitras — mówił w Radiu Katowice Szymon Michałek. — Moje zdanie jest bardzo proste w tej materii. Był ogłoszony konkurs przez poprzedni rząd, przez poprzednie ministerstwo. Konkurs został rozstrzygnięty, należy to kontynuować.
Przytoczył przykład trwającej przebudowy drogi krajowej numer 79, którą rozpoczął jeszcze poprzedni prezydent Chorzowa.
— Ja ją po prostu kontynuuję, więc wydaje mi się, że są pewne rzeczy, które trzeba kontynuować po poprzednikach — mówił Szymon Michałek.
Miasto będzie walczyło o „minimum 100 milionów złotych”, przy czym koszt budowy całego stadionu jest szacowany na przeszło 300 milionów przy założeniu, że pomieści 20 tysięcy kibiców.
Kwestia budowy stadionu dla Ruchu Chorzów była jedną z obietnic wyborczych Szymona Michałka przed kwietniowymi wyborami samorządowymi. Wygrał z Andrzejem Kotalą w pierwszej turze między innymi dzięki mobilizacji kibiców 14-krotnego mistrza Polski. Mieszkańcy miasta pokazali poprzedniemu włodarzowi czerwoną kartkę, kibice nie doczekali się bowiem obiecywanego przed laty stadionu.
Prezydent Chorzowa o likwidacji bibliotek: Efektywniej przywieźć seniorom książki do domu
Chorzów zaciska pasa i szuka oszczędności. Kilka dni temu radni klubów Ruchu Samorządowego Szymona Michałka oraz Prawa i Sprawiedliwości przegłosowali decyzję o zamiarze likwidacji dwóch filii Miejskiej Biblioteki Publicznej. To nie spodobało się między innymi seniorom, którzy teraz, aby wypożyczyć książkę, będą musieli pokonać większą odległość do innej placówki.
— 900 metrów to jest naprawdę niewielka odległość — stwierdził na antenie Radia Katowice prezydent miasta.
Na uwagę, że „dla seniora 900 metrów to jest dużo”, Szymon Michałek odparł: „Są inne możliwości (dotarcia do biblioteki – przyp. red.)".
— W tej bibliotece, o której mówimy, było około 37 książek dziennie wypożyczanych. Jeżeli bierzemy pod uwagę, że 3-4 książki czytelnik wypożycza, to mówimy o 10 osobach dziennie — wyliczał prezydent miasta.
Stwierdził też, że „efektywniej jest nawet tym osobom raz na dwa tygodnie przywieźć książki do domu niż utrzymywać bibliotekę”. Na likwidacji dwóch filii biblioteki miasto może zyskać do 240 tysięcy złotych rocznie. Prezydent dopytywany, czy miasto przesunie zaoszczędzone środki na inny cel, przyznał, że konieczne jest inwestowanie w pozostałe biblioteki.
— Mamy po prostu miasto o starej tkance budowlanej (…). Te budynki, które są w naszym zasobie, są dosyć stare. Tutaj idealnym systemem byłaby jedna centralna biblioteka w centrum miasta i powiedzmy, po jednej bibliotece na każdej dzielnicy. My mamy tych dzielnic cztery – niewiele — mówił gość Radia Katowice.
Oznajmił, że gdyby miasto miało porządną bibliotekę w centrum, „to ludzie by się ucieszyli z tego, że mają po prostu coś nowego w mieście, coś, co też spełnia warunki XXI wieku”. Prezydent Chorzowa chciałby, aby główna siedziba miejskiej biblioteki znalazła się przy ulicy Wolności, która w ostatnich latach przestała tętnić życiem.
Z prezydentem Szymonem Michałkiem rozmawia Łukasz Łaskawiec.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.