Jurajscy Rycerze zrewanżowali się mistrzom Polski za porażkę u siebie w pierwszym meczu. Po kapitalnym widowisku górą byli zawiercianie, którzy doprowadzili do decydującego, trzeciego meczu finału.
Po tym jak w pierwszym meczu w Zawierciu Jastrzębski Węgiel wygrał 3:0 wielu kibiców uważało, że aktualni mistrzowie kraju zamkną rywalizację na własnym parkiecie. Ale pretendenci z Jury nie zamierzali się poddawać. Od początku meczu numer 2 trwała rywalizacja punkt za punkt ale w grze na przewagi lepsi byli goście.
W drugim secie Pomarańczowi szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie. W decydującą fazę wchodzili prowadząc 21:14 ale pojawiły się kolejne błędy i zrobiło się nerwowo. Po kilku piłkach Jastrzębski prowadził już tylko 23:20 ale końcówka padła ich łupem. Wydawało się, że miejscowi złapali wiatr w żagle, bo kolejnego seta rozpoczęli od prowadzenie różnicą trzech oczek. Jednak podopieczni Michała Winiarskiego rozkręcili się, wyszli na prowadzenie i odebrali wszystkie argumenty gospodarzom. Końcówka seta to już był koncert Jurajskich Rycerzy, którzy wygrali go do 19.
Początek czwartej odsłony należał również do Jastrzębskiego Węgla ale zawiercianie znów doszli miejscowych i od remisu po 16 mieliśmy wyrównaną grę do końca seta, który padł łupem siatkarzy Warty, którzy mogli cieszyć się z końcowego sukcesu.
Tym samym w niedzielę odbędzie się decydujące starcie, które wyłoni mistrza Polski. Początek niedzielnego meczu o godzinie 14:45 w Jastrzębiu-Zdroju.
Jastrzębski Węgiel – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:27, 25:22, 19:25, 23:25)
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Macionczyk
Aluron CMC Warta Zawiercie: Butryn, Tavares, Bieniek, Zniszczoł, Kwolek, Clevenot, Perry (libero) oraz Gąsior, Łaba, Rossard
Autor: Piotr Muszalski/pm/