Chodniki w błocie i piachu, zatkane studzienki kanalizacyjne oraz rozkopane ulice, z takim stanem rzeczy muszą mierzyć się na co dzień mieszkańcy katowickiego Nikiszowca.
Wszystkiemu winna modernizacja sieci kanalizacyjnej, która odbywa się na osiedlu. Prace prowadzone są równolegle na wielu ulicach zabytkowej katowickiej dzielnicy, co w znacznym stopniu utrudnia mieszkańcom codzienne życie. Dyrektor Katowickiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej, spółki, która na zlecenie miasta nadzoruje przebudowę, Andrzej Cebula, przeprasza mieszkańców, lecz twierdzi że uciążliwości podczas remontu są czymś naturalnym.
Zdania dyrektora nie podzielają mieszkańcy Nikiszowca, dla których wymiana ciągów sanitarno-kanalizacyjnych to przede wszystkim kłopot.
Jak informują przedstawiciele Katowickiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej prace zostaną zakończone w czerwcu bieżącego roku. Termin ten narzucony został przez Unię Europejską, gdyż część środków na modernizację pochodzi właśnie z funduszy europejskich.
Autor: Dawid Damszel