W Katowicach, podobnie jak w całym kraju, brakuje ratowników chętnych do pracy w wakacje na miejskich basenach na wolnym powietrzu.
Z tego powodu w stolicy aglomeracji z ledwością udało się otworzyć jedno kąpielisko. Drugie, przy ulicy Rolnej, jak dobrze pójdzie, zostanie otwarte dopiero w przyszłym miesiącu. Rzeczniczka katowickiego magistratu Justyna Łukasiewicz, przyznaje, że co roku jest problem ze skompletowaniem kadry ratowniczej.
Jak zaznacza prezes katowickiego WOPR-u Krzysztof Wójcik, problemem są przepisy wprowadzone trzy lata temu. Zakazują one zatrudniania młodszych ratowników, którzy nie są pełnoletni.
W tej grupie są także studenci, którzy choć pełnoletni, to nie chcą podejmować pracy przed zakończeniem sesji na uczelniach. Kolejnym problemem jest wynagrodzenie, młodzi ratownicy wolą wyjechać za granicę, gdzie dużo więcej zarobią lub przynajmniej nad polskie morze, gdzie stawki też są nieco wyższe.
Autor: Dorota Stabik