Wciąż nie udało się wydobyć ciał dwóch górników, którzy zginęli po wstrząsie w kopalni Wujek Śląsk, Ruchu Śląsk w Rudzie Śląskiej, do którego doszło ponad dwa miesiące temu.
Na dole wciąż pracują ratownicy górniczy, ale ze względu na pogorszone warunki, m.in. ryzyko opadania stropu, służby podjęły decyzję o zagęszczeniu ustawiania obudowy w przecince ratowniczej. Oznacza to spowolnienie tempa drążenia i przygotowywania przecinki. Do tej pory udało się przygotować 17 metrów chodnika. Ponadto prowadzone są prace mające na celu uregulowanie układu przewietrzania, głównie ustabilizowanie zagrożenia metanowego w miejscu, gdzie ratownicy będą wchodzić z przecinki ratowniczej do dowierzchni badawczej "1".
Jest to najtrudniejsza i najdłuższa akcja ratownicza w historii polskiego górnictwa. Wstrząs był spowodowany odprężeniem górotworu.
Autor: Joanna Opas